Świętowanie na Ibizie się skończyło. Carlos Alcaraz wraca do pracy

PAP/EPA / Chema Moya / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
PAP/EPA / Chema Moya / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

Carlos Alcaraz wyjawił, że niedawny triumf w Rolandzie Garrosie celebrował z przyjaciółmi na Ibizie. Zapewnił jednak, iż nie przesadził ze świętowaniem i nie zaniedbał przygotowań do sezonu na trawie, który rozpocznie w turnieju ATP 500 w Londynie.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed dziewięcioma dniami Carlos Alcaraz zdobył tytuł w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Po triumfie w Paryżu pozwolił sobie na chwile rozluźnienia i wraz z przyjaciółmi udał się na kilka dni na Ibizę.

- Miałem trochę wolnego i pojechałem z grupą przyjaciół na Ibizę. To było wspaniałe i dobrze się tam bawiłem. Potrzebuję tego rodzaju rzeczy. Aby pokazywać swój najlepszy tenis, muszę oddzielać sferę zawodową od prywatnej. My, tenisiści, mamy niewiele wolnego czasu, ale to był moment, żebym zapomniał, że jestem profesjonalnym graczem - mówił podczas konferencji prasowej przed startem turnieju ATP w Londynie.

Hiszpan zapewnił, że wir imprezowania nie wciągnął go na tyle, by zaniedbał przygotowania do występów w sezonie gry na trawie, który rozpocznie w tym tygodniu na kortach Queen's Clubu, gdzie będzie bronił tytułu.

- Jestem teraz dojrzalszy w grze na trawie. Zeszły sezon, kiedy wygrałem w Queen's Clubie i Wimbledonie, spowodował, że lepiej zrozumiałem, jak grać na tej nawierzchni. Wprawdzie podczas pierwszego treningu moje poruszanie się nie było tak dobre, jak w ubiegłym roku, ale to jest powolny proces - podkreślił.

Pierwszy mecz w Cinch Championships tenisista z Murcji rozegra we wtorek z Francisco Cerundolo. - Roland Garros to były dla mnie fantastycznie dwa tygodnie, ale teraz muszę skupić się na turnieju, w którym będę występował. Muszę skoncentrować się na trawie i na tym, by jak najlepiej przygotować się do Wimbledonu - zastrzegł.

Alcaraz odniósł się także do udziału w igrzyskach olimpijskich, w których utworzy parę deblową z Rafaelem Nadalem. - Jestem bardzo szczęśliwy, że zagram w duecie z moim idolem. Nie spodziewałem się, że do tego dojdzie. Jestem młodym chłopakiem i to będą moje pierwsze igrzyska, ale mając u boku takiego partnera, zdobycie z nim medalu jest moim marzeniem - wyjawił 21-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Komentarze (0)