W turnieju rangi ATP Challenger w Poznaniu znakomicie zaprezentowali się nasi najlepsi tenisiści pomijając Huberta Hurkacza. Zarówno Kamil Majchrzak, jak i Maks Kaśnikowski dotarli do półfinału, w którym zmierzyli się ze sobą.
Na papierze faworytem tego pojedynku wydawał się bardziej doświadczony Majchrzak. Ten jednak zdołał triumfować w premierowej odsłonie, a następnie dwukrotnie musiał uznać wyższość Kaśnikowskiego i ostatecznie to 20-latek zwyciężył 3:6, 6:3, 6:4.
Spotkanie udanie zainaugurował starszy z zawodników. Majchrzak już przy pierwszej okazji przełamał swojego przeciwnika i dzięki temu szybko prowadził 3:0. Ostatecznie do końca seta obaj tenisiści byli bardzo skutecznie przy swoich podaniach, dzięki czemu wyżej notowany Polak zwyciężył 6:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
W II partii Kaśnikowski mógł zaliczyć taki sam start jak jego przeciwnik. Nie udało mu się jednak wykorzystać żadnego z trzech break pointów. Jednak w ósmym gemie ponownie miał szansę na przełamanie i tym razem dopiął swego, wychodząc na 5:3. Chwilę później 20-latek zakończył seta.
Decydującą odsłonę meczu lepiej zainaugurował Kaśnikowski, bo objął prowadzenie 3:1 z przełamaniem. W szóstym gemie Majchrzak mógł odrobić stratę, ale okazał się nieskuteczny przy piłce setowej. Ostatecznie wyżej notowany Polak do samego końca nie był nic wskórać i musiał uznać wyższość młodszego rodaka.
W finałowym pojedynku dojdzie do polsko-argentyńskiego starcia. Rywalem Kaśnikowskiego będzie bowiem Camilo Ugo Carabelli. Rozstawiony z "dwójką" tenisista odprawił swojego rodaka Genaro Alberto Olivieriego (6:4, 6:4). Do ich starcia dojdzie w niedzielę, ok. godziny 14:30.
półfinały gry pojedynczej:
Maks Kaśnikowski (Polska) - Kamil Majchrzak (Polska) 3:6, 6:3, 6:4
Camilo Ugo Carabelli (Argentyna, 2) - Genaro Alberto Olivieri (Argentyna) 6:4, 6:4