Iga Świątek ma na koncie cztery wielkoszlemowe tytuły - trzy wywalczone na kortach ziemnych w Paryżu i jeden z kortów twardych w Nowym Jorku. W swojej karierze jeszcze nigdy nie zawojowała Wimbledonu, a gra na nawierzchni trawiastej do tej pory stanowiła dla niej większe wyzwanie.
Liderka światowego rankingu przystąpi do gry na Wimbledonie bez przetarcia na innych kortach trawiastych. Po wygranej w Roland Garros postanowiła zrobić sobie dłuższą przerwę i właśnie Wimbledon będzie kolejnym przystankiem w jej kalendarzu.
W swoim najlepszym występie na Wimbledonie reprezentantka Polski zdołała dotrzeć do ćwierćfinału. To miało miejsce w 2023 roku, gdy na tym etapie musiała pogodzić się z porażką z Eliną Switoliną. Czy w tym roku Świątek postawi kolejny krok na prestiżowych kortach w Wielkiej Brytanii?
Sukcesu nie wróży jej mistrzyni olimpijska z 2012 roku, Laura Robson. - Nie sądzę, by Iga Świątek była na to gotowa - odpowiedziała w rozmowie z portalem tennis365.com, pytana o szanse Polki na wygraną w Wimbledonie.
Wśród faworytek nadchodzącego wielkoszlemowego turnieju Robson upatruje dwóch wielkich rywalek Igi Świątek - Aryny Sabalenki oraz Ons Jabeur.
Czytaj także: Rusza turniej u Toniego Nadala. Utalentowany Amerykanin największą gwiazdą
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę