Świątek podjęła ważną decyzję ws. igrzysk. "Potwierdzam"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Monika Piecha / Na zdjęciu: Iga Świątek
Materiały prasowe / Monika Piecha / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Do startu najważniejszej imprezy sportowej czterolecia pozostał miesiąc. 26 lipca rozpoczną się igrzyska olimpijskie w Paryżu. Jak informuje sport.pl Iga Świątek podjęła ważną decyzję odnośnie zameldowania w Paryżu.

Na ten czas czekają wszyscy sportowcy na świecie. 26 lipca w stolicy Francji rozpoczną się XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie. Przez nieco ponad dwa tygodnie rozegranych zostanie aż 329 konkurencji w 32 dyscyplinach. O medale zawalczy 10 500 sportowców.

Wśród nich znajdzie się najlepsza tenisistka na świecie Iga Świątek. Polka jest niekwestionowaną liderką rankingu WTA. 23-latka bez większych problemów wygrywa kolejne turnieje w tym sezonie. Na swoim koncie ma już pięć zwycięstw w 2024 roku.

Bez wątpienia Polka jest główną kandydatką do triumfu podczas igrzysk w Paryżu. Tym bardziej, że do Francji nie przyjedzie jej najgroźniejsza rywalka Aryna Sabalenka. Więcej na temat decyzji Białorusinki można przeczytać TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę

Na blisko miesiąc do startu igrzysk Iga Świątek wraz ze sztabem podjęli decyzję na temat zamieszkania w wiosce olimpijskiej. Polka nie zamelduje się w tym miejscu i będzie przebywać poza jej granicami.

- Potwierdzam, że Iga Świątek wraz ze sztabem zamieszkają poza wioską olimpijską. Powodem jest zachowanie rutyn i zadbanie o spokój wokół zawodniczki - czytamy w informacji przesłanej nam przez team liderki światowego rankingu - czytamy w informacji przesłanej portalowi sport.pl przez team liderki światowego rankingu.

Pierwsze mecze tenisowe podczas igrzysk we Francji odbędą się 27 lipca. Finał zaplanowano tydzień później - 4 sierpnia.

Zobacz także: Władze Wimbledonu ogłosiły decyzję ws. flag Rosji i Białorusi Wiele niespodzianek w Eastbourne. Jeden rozstawiony w ćwierćfinałach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty