Ujawnili ceny na Wimbledonie. Są podwyżki

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: cenny alkoholu w Wimbledonie poszły w górę
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: cenny alkoholu w Wimbledonie poszły w górę

W poniedziałek rozpoczął się wielkoszlemowy Wimbledon 2024, a kibice ustawili się w kolejce do wejścia. Dla fanów przygotowano także ofertę gastronomiczną. Ceny wielu produktów poszły w górę.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza połowa lipca to czas na londyński turniej wielkoszlemowy. Kibice nie mogli się już doczekać rywalizacji na kortach Wimbledonu. Na obiektach All England Clubu tradycyjnie należy się spodziewać tłumów, którzy będą dopingować swoich idoli.

Ale nie samym tenisem żyje człowiek. Będąc na tak ważnym turnieju, trzeba również coś zjeść czy wypić. Brytyjski dziennik "The Sun" przyjrzał się cenom w stoiskach zlokalizowanych przy kortach. Nie ma wątpliwości, że w porównaniu do zeszłego roku jest drożej.

Jeśli ktoś chce się napić piwa, to musi zapłacić blisko o 1 funt więcej. Kufel takich browarów jak Guinness, Camden Pale Ale, Camden IPA czy Orchard Pig Reveller kosztuje 8,10 funta (nieco powyżej 40 złotych). Za oficjalne piwo Wimbledonu, Stella Artois, trzeba zapłacić 8,50 funta (około 43 złotych).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Selekcjoner problemem Anglii? "Formuła się wyczerpała"

Jeśli ktoś chce nabyć puszkę Coca-Coli Zero czy innych napojów bez cukru, to musi zapłacić 2,60 funta (ponad 12,50 złotych). Droższa jest butelka wody (750 ml), która kosztuje 2,95 funta (czyli blisko 15 złotych).

Za jedzenie również trzeba zapłacić drożej. Bułka z kiełbasą to wydatek 4,90 funta (czyli około 25 złotych). Kanapka z paluszkiem rybnym kosztuje 13,30 funta (powyżej 65 złotych). Za paczkę chipsów trzeba natomiast zapłacić 2,20 funta (około 11 złotych).

Ale dla spragnionych tenisa fanów jest także dobra wiadomość. Nie zdecydowano się bowiem podwyższyć ceny kultowych truskawek z kremem. Za ten przysmak trzeba zapłacić 2,50 funta (około 12,50 złotych).

Czytaj także:
Hubert Hurkacz poznał drabinkę Wimbledonu. Powrót do wielkoszlemowej tradycji
Piekielnie trudne zadanie Igi Świątek. Znamy drabinkę Wimbledonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty