Została zapytana, z kim poszłaby do restauracji. Podała trzy nazwiska

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek w dobrym stylu rozpoczęła rywalizację na kortach Wimbledonu. Na konferencji prasowej po meczu z Sofią Kenin została poproszona o wskazanie trzech tenisistek, z którymi poszłaby na kolację. Polka wybrała legendy tej dyscypliny.

We wtorek (02.07) Iga Świątek ograła 6:3, 6:4 Sofia Kenin w pierwszej rundzie Wimbledonu. Polka kontrolowała przebieg spotkania i pokazała, że chociaż nawierzchnia trawiasta nie należy do jej ulubionych, to jest dobrze przygotowana do rywalizacji w tym prestiżowym turnieju.

Po zakończeniu meczu Świątek wzięła udział w konferencji prasowej. Jeden z dziennikarzy poprosił ją o wymienienie trzech tenisistek, które Polka zaprosiłaby na kolację. Liderka rankingu WTA po krótkim namyśle wskazała trzy emerytowane zawodniczki- Steffi Graf, Serenę Williams i Marię Szarapową.

- Na pewno Steffi Graf. Chętnie z nią porozmawiam, poznam ją i podzielę się doświadczeniami. Myślę też o Marii Szarapowej. Nigdy tak naprawdę nie rozmawialiśmy, ponieważ ona przeszła na emeryturę, kiedy ja jeszcze nie grałam na najwyższym poziomie. Mam też wrażenie, że podjęła kilka dobrych decyzji poza kortem i dobrze radziła sobie w sprawach biznesowych, więc można brać z niej przykład. I na koniec Serena Williams. - mówiła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!

Wszystkie wymienione przez Świątek zawodniczki to ikony tenisa i byłe liderki światowych list. Graff i Williams mają też niesamowite statystyki w turniejach wielkoszlemowych. 55-letnia Niemka zdobyła takie 22 tytuły w singlu, a Amerykanka, która w 2022 roku zakończyła karierę, jeszcze o jeden więcej. Na tym tle skromniej wyglądają osiągnięcia Szarapowej, która czterokrotnie zostawała wielkoszlemową mistrzynią.

Dziennikarze spytali również, jaka cecha Steffi Graf robi największe wrażenie na Świątek. 22-latka bez wahania stwierdziła, że jest to znakomite przygotowanie mentalne, jakie przez całą karierę prezentowała Niemka.

- Jej mentalność. Trudno mi porównywać nasze style, ponieważ oczywiście gramy w różnych epokach tenisa. Nie umiem znaleźć między nami zbyt wielu punktów wspólnych. Szczególnie, że Steffi  świetnie grała backhandem, slajsem i wolejem, a ja nie jestem w stanie wykonywać takich zagrań - mówiła z uśmiechem.

Iga Świątek swój kolejny mecz rozegra w czwartek. W drugiej rundzie Wimbledonu zmierzy się z Petrą Martić. Dokładną godzinę tego starcia poznamy w środę po południu, gdy organizatorzy opublikują dokładny plan gier.

Czytaj też: Drugie podejście Polek. Oto plan na środę w Wimbledonie Kosmiczna przewaga. Tak wygląda ranking po pierwszym meczu Świątek w Wimbledonie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty