Turniej WTA 250 w Budapeszcie jest jednym z etapów przygotowań do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zawodniczki muszą ponownie przestawić się na inną nawierzchnię, z trawiastej na ziemną. W środę w stolicy Węgier rozpoczęła się rywalizacja w drugiej rundzie. Już na tym etapie z rywalizacją pożegnała się rozstawiona z "czwórką" Sara Sorribes.
Hiszpanka w ostatnim meczu dnia zmierzyła się ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą. Początek spotkania należał do rozstawionej, która już w pierwszym gemie przełamała rywalkę. Sorriber pilnowała własnego podania, a dodatkowo ponownie odebrała serwis rywalce, co pozwoliło jej odskoczyć na 4:0. Kolejne gemy padały łupem podających, co przełożyło się na zwycięstwo faworytki 6:2.
Od drugiego seta kontrolę na korcie przejęła jej rywalka. Słowaczka szybko uciekła na 4:1 z dwoma przełamaniami i wyraźnie przybliżyła się do wyrównania stanu meczu. Niedługo później stało się ono faktem. Schmieldova wygrała 6:2, zwieńczając tę odsłonę wygranym do zera gemem przy podaniu rywalki. W trzeciej partii obraz spotkania nie uległ zmianie. Tenisistka ze Słowacji ponownie triumfowała 6:2 i wygrała całe spotkanie, meldując się w ćwierćfinale. Jej rywalką na tym etapie będzie Rosjanka Elina Awanesjan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!
Szansy na zanotowanie dobrego wyniku nie wykorzystała z kolei Maria Timofiejewa. Rywalką 20-latki była znacznie bardziej doświadczona Białorusinka Alaksandra Sasnowicz. Rosjanka zanotowała udany początek i wyszła na 2:0 dzięki przełamaniu w pierwszym gemie. Przeciwniczka odpowiedziała jednak 5-gemową serią, odrabiając stratę z nawiązką. Po chwili było już po secie, który zakończył się wygraną Sasnowicz 6:3.
Otwarcie drugiej odsłony było znakomite dla Białorusinki, która uciekła na 4:0 z dwoma przełamaniami. Choć początkowo Timofiejewa nie potrafiła odpowiedzieć rywalce, z czasem popisała się 3-gemową serią, w trakcie której odrobiła stratę jednego podania. Choć w dziesiątym gemie 20-latka miała trzy break pointy, nie zdołała ich wykorzystać. Sasnowicz trzecią piłkę meczową zamieniła z kolei na decydujący punkt, który dał jej triumf 6:4 i awans do najlepszej "ósemki". Tam zmierzy się z Holenderką Suzan Lamens.
Hungarian Grand Prix, Budapeszt (Węgry)
WTA 250, korty ziemne, pula nagród 267 tys. dolarów
środa, 17 lipca
II runda gry pojedynczej:
Alaksandra Sasnowicz - Maria Timofiejewa 6:3, 6:4
Suzan Lamens (Holandia) - Carole Monnet (Francja) 6:4, 6:0
Elina Awanesjan - Rebeka Masarova (Hiszpania) 2:6, 7:5, 6:1
Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja) - Sara Sorribes (Hiszpania, 4) 2:6, 6:2, 6:2
Zobacz także:
Pozazdrościła Świątek? O tym marzy mistrzyni Wimbledonu
Hurkacz przekazał najnowsze wieści o zdrowiu. Nawiązał do udziału w igrzyskach