W tym roku Kamil Majchrzak i Maks Kaśnikowski walczą między sobą o miano drugiej rakiety naszego kraju. Piotrkowianin powrócił do Top 200 po 13-miesięcznym zawieszeniu. Z kolei warszawianin doczekał się debiutu w tym gronie. Obaj Biało-Czerwoni celują jednak wyżej i chcą awansować do najlepszej "100" światowej klasyfikacji.
Majchrzak i Kaśnikowski wezmą w przyszłym tygodniu udział w imprezie rangi ATP Challenger Tour w Zug. Na szwajcarskiej mączce tenisiści będą rywalizować w turnieju o puli nagród 148,6 tys. euro. Do zdobycia będzie aż 125 punktów.
W sobotę rozlosowano główną drabinkę. Los sprawił, że Majchrzak (ATP 189) i Kaśnikowski (ATP 185) trafili na siebie już w I rundzie. Tym samym tylko jeden z nich wywalczy awans do 1/8 finału zawodów Zug Open.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
Będzie to już trzeci w 2024 roku pojedynek Polaków na światowych kortach. W styczniu Majchrzak okazał się w trzech setach lepszy w belgijskiej miejscowości Ottignies-Louvain-la-Neuve (kort twardy w hali). Kaśnikowski zrewanżował się w czerwcu, gdy zwyciężył w półfinale turnieju Enea Poznań Open (kort ziemny). Przypomnijmy, że tenisista z Warszawy sięgnął wówczas po tytuł w stolicy Wielkopolski.
Zwycięzca meczu Majchrzak - Kaśnikowski zaprezentuje się w drugiej fazie szwajcarskiej imprezy. Jego przeciwnikiem na tym etapie będzie albo Helwet Jerome Kym, albo oznaczony "czwórką" Argentyńczyk Juan Manuel Cerundolo.
W zawodach Zug Open wystąpi również nasz deblista, Szymon Walków. Polak i Białorusin Iwan Liutarewicz zostali rozstawieni z czwartym numerem. W I rundzie ich rywalami będą Rumun Alexandru Jecan i Austriak David Pichler.
Czytaj także:
Miała być gwiazdą w Warszawie. Wybrała igrzyska w Paryżu
Ale zagrał! A już leżał na korcie (wideo)