Rok temu w turnieju rangi WTA 250 w Warszawie rywalizowała Iga Świątek. W tym sezonie impreza w stolicy naszego kraju otrzymała rangę WTA 125, czyli Challengera.
Nie było więc żadnych szans na to, by w naszym kraju ponownie wystąpiła liderka światowego rankingu WTA. Oczywiście tenisistek z Polski nie brakowało, dzikie karty otrzymały m.in. Weronika Falkowska czy Martyna Kubka. Obie jednak przegrały już w pierwszej rundzie.
Falkowska musiała uznać wyższość Carole Monnet (4:6, 2:6). W premierowej odsłonie Polka ugrała cztery gemy i okazała się minimalnie gorsza od Francuzki. W drugiej rywalka spisała się znacznie lepiej, bowiem straciły jedynie dwa gemy.
Trzy godzina na korcie spędziła z kolei Kubka. Jej przeciwniczką była Zarina Dijas i spotkanie to dostarczyło sporej dawki emocji. Premierowa odsłona padła łupem naszej tenisistki (6:3).
Później Dijas zdołała wyrównać stan rywalizacji za sprawą tie-breaka w drugim secie. Na pełnym dystansie odbyła się także rywalizacja w trzeciej partii, kiedy to znów Kazaszka triumfowała i ostatecznie zwyciężyła 3:6, 7:6(4), 7:6(2).
Polish Open, Warszawa (Polska)
WTA 125, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
wtorek, 23 lipca
I runda gry pojedynczej:
Carole Monnet (Francja) - Weronika Falkowska (Polska, WC) 6:4, 6:2
Zarina Dijas (Kazachstan) - Martyna Kubka (Polska, WC) 3:6, 7:6(4), 7:6(2)
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę