Paryż 2024. Pogrom w drugim półfinale. Wiemy, z kim zagra Świątek

Getty Images / Tnani Badreddine/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Donna Vekić
Getty Images / Tnani Badreddine/DeFodi Images / Na zdjęciu: Donna Vekić

Drugi półfinał turnieju singlistek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu nie dostarczył wielu emocji. Pewne zwycięstwo 6:4, 6:0 odniosła w nim bowiem Chorwatka Donna Vekić, nie dają większych szans Annie Karolinie Schmiedlowej.

Przed startem igrzysk olimpijskich w Paryżu trudno było się spodziewać takiego zestawienia półfinału z dolnej części drabinki singla pań. O miejsce w walce o złoto zmierzyły się bowiem Donna Vekić i Anna Karolina Schmiedlova.

Szczególnie obecność Słowaczki na tym etapie rywalizacji była ogromną niespodzianką. 67. rakieta świata prezentowała jednak świetną formę i wyeliminowała między innymi Barborę Krejcikovą i Jasmine Paolini, czyli odpowiednio mistrzynię i finalistkę niedawnego Wimbledonu.

Chorwatka również przygotowała znakomitą formę na olimpijskie zmagania. To właśnie ona była sprawczynią ogromnej sensacji i wyeliminowania w trzeciej rundzie wiceliderki rankingu WTA Coco Gauff. Sensacyjny półfinał mógł więc jawić się jako bardzo ciekawe widowisko.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ujawnił, co działo się po meczu Świątek. "To był szok"

Początek walki o wielki finał był wyrównany. Obie panie utrzymywały swoje podania i prezentowały dobrą grę. Przełom nastąpił w piątym gemie, kiedy Chorwatka przypuściła atak na serwis rywalki, który pozwolił jej zanotować łatwe przełamanie. Równocześnie turniejowa "trzynastka" utrzymała dobrą postawę zza linii końcowej i wyszła na 4:2.

W siódmym gemie prowadząca mogła przedłużyć swoją serię, jednak Słowaczka obroniła dwa break pointy i obroniła serwis. W grę Schmiedlovej wkradły się błędy i nerwowość, a jej rywalka utrzymywała wysoki poziom. Bronienie podań przez obie zawodniczki pozwoliło Vekć cieszyć się ze zwycięstwa 6:4.

W drugim secie motywacja Chorwatki utrzymywała się na wysokim poziomie, a Słowaczka miała coraz mniej pomysłów na grę. To bardzo mocno odbiło się na wydarzeniach na korcie. Mecz stał się bardzo jednostronny, a Vekić wręcz zdominowała przeciwniczkę. Wystarczy stwierdzić, że wygrała tę odsłonę 6:0 w 26 minut, oddając Schmiedlovej jedynie sześć punktów.

Tym samym Veki dołączyła do Chinki Qinwen Zheng, z którą w sobotę zmierzy się w meczu o olimpijskie złoto. Schmiedlova z kolei zagra o brąz, a jej rywalką będzie liderka rankingu WTA Iga Świątek.

Igrzyska olimpijskie, Paryż (Francja)
Stade Roland Garros, kort ziemny
czwartek, 1 sierpnia

półfinał gry pojedynczej kobiet:

Donna Vekić (Chorwacja, 13) - Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja) 6:4, 6:0

Program i wyniki turnieju tenisowego Paryż 2024

Komentarze (30)
avatar
Edyta Dubas
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Przykra jest ta porażka Igi, to zdolna i ambitna dziewczyna ale z fatalnym gustem... niestety również w kwestii teamu, trener który ją uwstecznia ... totalnie straciła pierwszy serwis i te prze Czytaj całość
avatar
WICIARZ
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Dla wielu znakomitych sportowców brązowy medal byłby szczytem marzeń.... 
avatar
remaniak
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
14
3
Odpowiedz
Mam nadzieję, że Iga doszła do siebie. to bardzo ambitna osoba, chce wygrywać i tylko dzięki tej ambicji jest tu gdzie jest. nie dzięki trenerowi i psycholog. Tak, miała autostradę, miała szans Czytaj całość
avatar
Krzysztof Wiercioch
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
12
10
Odpowiedz
Kiedy w końcu osądzimy kłosiewicza i podolskiego za zdradę Polski? 
avatar
MAREK804
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
23
3
Odpowiedz
Mam nadzieję, że Iga pokaże poziom pierwszej rakiety świata i nie popełni błędu Djokovica z Tokio.