Piątek podczas turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu miał być bardzo interesujący. Tego dnia zostały zaplanowane trzy zaległe mecze II rundy, w tym pojedynek Huberta Hurkacza z Thanasim Kokkinakisem, oraz wszystkie spotkania 1/8 finału. Plany pokrzyżowała jednak aura.
Montreal ogarnął bowiem pogodowy kataklizm. Opady deszczu okazały się na tyle intensywne, że ulice miasta zostały zalane. W takich warunkach rozgrywanie meczów było niemożliwe, więc organizatorzy podjęli osobliwą decyzję o odwołaniu wszystkich spotkań.
W oficjalnym komunikacie czytamy, że "organizatorzy turnieju podjęli decyzję o anulowaniu pełnego harmonogramu, ponieważ ulewny i uporczywy deszcz związany z pozostałościami po cyklonie Debby sprawił, że możliwość gry była wysoce nieprawdopodobna".
To sprawia, że tenisiści będą musieli nadrabiać zaległości. Zaplanowane w piątek mecze zostaną przełożone na sobotę, a więc dzień, w którym zgodnie z ramowym planem turnieju miały odbyć się ćwierćfinały.
A to z kolei oznacza, że albo tenisiści będą musieli rozgrywać po dwa mecze jednego dnia, albo plan całego turnieju zostanie zmieniony i finał nie odbędzie się zgodnie z założeniami - w poniedziałek, 19 sierpnia.
Gwiazdor podjął decyzję. Ojciec już nie będzie jego trenerem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
[b