Kolejna niespodzianka z udziałem Polaka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Kozerki Open / Tomasz Barański / Na zdjęciu: Filip Peliwo
Materiały prasowe / Kozerki Open / Tomasz Barański / Na zdjęciu: Filip Peliwo
zdjęcie autora artykułu

Filip Peliwo pokonał Charlesa Brooma i awansował do 2. rundy zmagań ATP Challenger Tour w Grodzisku Mazowieckim. Marcel Kamrowski i Martyn Pawelski zakończyli swój udział na jednym spotkaniu.

Filip Peliwo w turnieju Kozerki Open ma na swoim koncie już trzy zwycięstwa. Tenisista urodzony w Vancouver musiał bowiem przedzierać się najpierw przez kwalifikacje. W nich odprawił kolejno Michaela Zhu i rozstawionego z "1" Omara Jasikę.

W pierwszej fazie głównych zawodów przeciwnikiem Polaka był notowany wyżej o 330 miejsc w rankingu ATP Charles Broom. Pierwszy set pojedynku był bardzo wyrównany. Obaj panowie mieli swoje szanse na przełamanie, ale ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Przy stanie 5:4 Peliwo lepiej wytrzymał presję i odebrał serwis Broomowi, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie w meczu.

Na starcie drugiej partii Polak obronił trzy break pointy, a chwilę później odskoczył na 3:1. Brytyjczyk błyskawicznie jednak odrobił stratę. Przy remisie 3:3 Broom nie wykorzystał okazji do przełamania, co momentalnie się na nim zemściło. Następnie Peliwo zakończył starcie przy własnym podaniu po czwartej piłce meczowej, awansując do kolejnej rundy challengera w Grodzisku Mazowieckim.

ZOBACZ WIDEO: Nowa bohaterka Polaków. Taka była od najmłodszych lat

Rywalem naszego rodaka będzie turniejowa "1", Vit Kopriva. Czech odprawił we wtorek innego Polaka - Martyna Pawelskiego. Spotkanie było bardzo nerwowe, szczególnie ze strony półfinalisty juniorskiego Rolanda Garrosa 2022, który ciągle na korcie narzekał, że kilka dni wcześniej musiał grać na mączce, podczas gdy Kozerki Open odbywają się na nawierzchni twardej.

W pierwszym secie Kopriva prowadził już 5:2. Pawelski odrobił część strat, ale Czech dowiózł prowadzenie do końca. W drugiej odsłonie ze strony Polaka brakowało stabilności, miał parę swoich szans, ale rywal był na korcie bardziej regularny, co zaprocentowało triumfem.

Występujący w Grodzisku Mazowieckim dzięki dzikiej karcie Marcel Kamrowski załapał się na grę z 321. na listach światowych Adolfo Danielem Vallejo. Pierwsza partia była bardzo zacięta. Polak dwa razy odrabiał stratę serwisu. Za trzecim razem nie było już takiej możliwości - Paragwajczyk przełamał przy prowadzeniu 6:5, czym zakończył seta.

Drugi akt rywalizacji również był wyrównany, ale tylko do połowy. Od stanu 3:2 Vallejo odjechał na dobre i nie oddał Kamrowskiemu już ani jednego gema, meldując się w 1/16 finału Kozerki Open. Był to jednak dobry występ Polaka, który postawił się zdecydowanie wyżej notowanemu przeciwnikowi, co może zaprocentować w przyszłości.

Kozerki Open, Grodzisk Mazowiecki (Polska) ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 74,825 dolarów wtorek, 13 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Filip Peliwo (Polska, Q) - Charles Broom (Wielka Brytania) 6:4, 6:3 Vit Kopriva (Czechy, 1) - Martyn Pawelski (Polska) 6:4, 6:3 Adolfo Daniel Vallejo (Paragwaj) - Marcel Kamrowski (Polska, WC) 7:5, 6:2

Czytaj także: Trening ze Świątek? Tylko dla najtwardszych. "Każdy jest totalnie na zajazd" Ta decyzja nie spodoba się Świątek. Znów rozpęta burzę?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty