W najbliższych dniach do rywalizacji wróci Iga Świątek. Nasza tenisistka po tym, jak zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich 2024, postanowiła wycofać się z turnieju rangi WTA 1000 w Toronto.
Takiej decyzji nie podjęła natomiast w kontekście kolejnej imprezy tej rangi, a mianowicie WTA Cincinnati. Polka do tej pory nigdy nie wygrała tego turnieju, a jej najlepszym osiągnięciem był zeszłoroczny półfinał, w którym musiała uznać wyższość Amerykanki Coco Gauff.
Wcześniej, bo w 2022 roku w 1/8 finału wyeliminowała ją Amerykanka Madison Keys. Wówczas nasza tenisistka zabrała głos z uwagi na to, że zawodniczki grają lżejszymi piłkami niż zawodnicy. - Są okropne, szczególnie po trzech meczach naprawdę mocnej gry, stają się coraz lżejsze. Dochodzi do tego, że nie można zaserwować z prędkością 170 km/h, bo wtedy mogą latać jak szalone - grzmiała.
ZOBACZ WIDEO: Nowa bohaterka Polaków. Taka była od najmłodszych lat
Doszło do tego, że Świątek wniosła skargę do szefa WTA, bo po jej stronie stały również inne tenisistki. W 2023 roku w wielkoszlemowym US Open i w turniejach poprzedzających piłki zostały zmienione, jednak teraz organizatorzy wrócili do starych nawyków.
- Nie graliśmy tymi piłkami od dwóch lat, to kolejna rzecz, na którą musimy zwrócić uwagę wychodząc na kort. Są lżejsze, włókna znikają z nich po 15 minutach. Muszę się skupić na dostosowaniu do gry do tych piłek i tak zrobię. Pamiętam, że dzięki temu wygrałam US Open w 2022 roku tymi piłkami. Nie wiem, jak to zrobiłam. To było szaleństwo. Czy na początku turnieju ktokolwiek się tego spodziewał? Nie potrafię tego wytłumaczyć - skomentowała zmianę Polka podczas konferencji prasowej przed startem zmagań w Cincinnati.
Warto podkreślić, że decyzja organizatorów podyktowana jest krytyką tenisistów i tenisistek po zeszłorocznych zmaganiach. Pierwsze spotkanie, w którym liderka światowego rankingu WTA przetestuje krytykowane przez nią swego czasu piłki już w czwartek, 15 sierpnia. Jej rywalką będzie Australijka Ajla Tomljanović lub reprezentująca Francję Warwara Graczewa.
Przeczytaj także:
Iga Świątek straciła punkty. Zobacz najnowszy ranking