W finale zawodów BKT Advantage Cup wystąpili dwaj rozstawieni tenisiści. Oznaczony "szóstką" Paweł Juszczak (ATP 523) zmierzył się z grającym z "ósemką" Alecem Beckleyem (ATP 833). Z racji doświadczenia i wyższej lokaty w światowej klasyfikacji faworytem był Polak, ale to reprezentant RPA wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.
Spotkanie finałowe trwało dwie godziny i 18 minut. W drugiej partii Juszczak odpowiedział na niepowodzenie z premierowej odsłony. Jednak w trzecim secie przewagę uzyskał Beckley. Choć Polak odrobił breaka w siódmym gemie, to już po zmianie stron południowoafrykański tenisista uzyskał rozstrzygające przełamanie.
23-letni Beckley wygrał ostatecznie 6:3, 1:6, 6:3. Dzięki temu sięgnął po drugie singlowe mistrzostwo na zawodowych kortach. Z pierwszego cieszył się w 2022 roku w egipskim Szarm el-Szejk. Reprezentant RPA wyjedzie z Bielska-Białej jako podwójny mistrz, bowiem wcześniej sięgnął po trofeum w deblu wspólnie z Jaszą Szajrychem.
ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom
Natomiast 30-letni Juszczak musi jeszcze poczekać na ósme singlowe mistrzostwo na zawodowych kortach. W tym roku radzi sobie najlepiej spośród Biało-Czerwonych w ramach imprez rangi ITF World Tennis Tour w naszym kraju. Wygrał już wcześniej zawody we Wrocławiu, a w innych regularnie dochodził co najmniej do fazy ćwierćfinałowej.
BKT Advantage Cup, Bielsko-Biała (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dolarów
niedziela, 18 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Alec Beckley (RPA, 8) - Paweł Juszczak (Polska, 6) 6:3, 1:6, 6:3
Czytaj także:
Iga Świątek straciła punkty. Zobacz najnowszy ranking
Roszady w rankingu po turnieju w Montrealu. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza