Po finale Sabalenka zaczęła mówić o meczu z Igą. "Ciężko pracowałam"

Getty Images / Matthew Stockman / Od lewej: Aryna Sabalenka i Iga Świątek
Getty Images / Matthew Stockman / Od lewej: Aryna Sabalenka i Iga Świątek

Po triumfie w turnieju w Cincinnati Aryna Sabalenka wróciła pamięcią do półfinałowego starcia z Igą Świątek i wymownie podsumowała, czym było dla niej starcie z liderką rankingu.

Wysoką formę przed wielkoszlemowym US Open zaprezentowała Aryna Sabalenka. Białorusinka wygrała turniej rangi WTA 1000 w Cincinnati, a w finale okazała się lepsza od Jessici Peguli (6:3, 7:5).

Podczas konferencji prasowej po decydującym pojedynku Sabalenka była pytana nie tylko o starcie z Amerykanką. W rozmowach z dziennikarzami pojawił się także temat spotkania Białorusinki z Igą Świątek.

Obie tenisistki zmierzyły się w półfinale, a górą w tym pojedynku była Sabalenka, która wygrała 6:3, 6:3. Czy zatem w finale wiceliderka rankingu zaprezentowała takim sam poziom jak w starciu ze Świątek?

- Bez wątpienia mecz półfinałowy był czymś niesamowitym i czymś na co ciężko pracowałam - w takich słowach Sabalenka podsumowała swoje zwycięstwo z Polką.

- W finale też zagrałam niesamowity tenis, ale trudno te dwa mecze porównywać, bo to dwie zupełnie inne tenisistki. Tutejsza nawierzchnia wydaje się być idealna dla Jessici i wywierała na mnie dużą presję. Jestem bardzo szczęśliwa, że potrafiłam sobie z tym poradzić i wygrałam w dwóch setach - dodała triumfatorka turnieju w Cincinnati.

Czytaj także: Wpadka Sabalenki niesie się po sieci

ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom

Źródło artykułu: WP SportoweFakty