"Specjalnie podziękowania dla moich... chłopaków" - powiedziała Aryna Sabalenka podczas ceremonii dekoracji.
Białorusinka miała na myśli swojego nowego partnera, o osiem lat starszego od niej biznesmena Georgiosa Frangulisa.
Tenisistka szybko zorientowała się, że zamiast liczby pojedynczej użyła mnogiej i zareagowała na całą sytuację z dystansem i humorem.
- O mój Boże... To jest ten mój okropny angielski - powiedziała ze śmiechem Sabalenka i po chwili raz jeszcze zwróciła się do swojego partnera, tym razem już poprawnie.
- Dziękuję mojemu chłopakowi, który zawsze mnie wspiera - powiedziała Białorusinka.
Językowa wpadka wiceliderki rankingu WTA wywołała dużo uśmiechu na trybunach. Z całej sytuacji śmiał się także sam partner Białorusinki Frangulis, a w sieci zapis pomeczowej wypowiedzi tenisistki wyświetliło już ponad 350 tys. internautów.
W finale turnieju WTA w Cincinnati Sabalenka pewnie wygrała z Amerykanką Jessicą Pegulą 6:3, 7:5. Relację z meczu przeczytasz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji