W US Open trwa od niedzieli walka o miejsca w ćwierćfinałach gry pojedynczej. Amerykanie nie mogą już ściskać kciuków za Coco Gauff, ponieważ zeszłoroczna triumfatorka odpadła w czwartej rundzie. Nie poradziła sobie z rodaczką Emmą Navarro. W rywalizacji o tytuł jest jeszcze jedna Amerykanka. Jessica Pegula zagrała w poniedziałek o najlepszą ósemkę z Dianą Sznaider i była faworytką.
Amerykanka była już w ćwierćfinale US Open w 2022 roku, więc mogła wyrównać najlepsze w karierze osiągnięcie w Nowym Jorku. Młodsza o ponad dekadę Rosjanka debiutowała już w trzeciej rundzie US Open, a wejście do czwartej rundy było śrubowaniem życiowego dotąd wyniku.
Tenisistki zagrały ze sobą całkiem niedawno po raz pierwszy w karierach. W sierpniu w Toronto lepsza w dwóch setach była Jessica Pegula i w Nowym Jorku chciała udowodnić wyższość nad Rosjanką.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Amerykanka zwyciężyła w poniedziałek 6:4 w pierwszym secie, a potrzebowała do tego 48 minut. W połowie gemów zwyciężała tenisistka odbierająca. O jedno przełamanie więcej postarała się Jessica Pegula, która oddaliła się od wyniku 2:2 na 5:2 i nie zmarnowała przewagi.
Na początku drugiego seta było kilka długich gemów, a młoda Rosjanka próbowała zmienić nurt meczu. Wyszło to bezskutecznie, a maratońska rozgrywka zakończyła się przełamaniem serwisu Diany Sznaider i prowadzeniem Jessiki Peguli 2:1. Od tego momentu Amerykanka prowadziła już do końca meczu, który wygrała w przekonujący sposób. Drugi set zakończył się wynikiem 6:2.
Zwyciężczyni zagra w ćwierćfinale z tenisistką lepszą w meczu Igi Świątek z Ludmiłą Samsonową. Starcie, z udziałem Polki, rozpocznie się o godzinie 1 w nocy z poniedziałku na wtorek.
IV runda gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 6) - Diana Sznaider (18) 6:4, 6:2
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia