O godzinie 1:00 walkę w IV rundzie turnieju US Open rozpoczęła Iga Świątek. Rywalką liderki rankingu WTA była Rosjanka, Ludmiła Samsonowa, z którą przed rozpoczęciem starcia Polka miała bilans 3:0 na zawodowych kortach.
To nie był wymagający mecz dla Świątek, która tym razem nie zafundowała polskim kibicom długiej nocy przed telewizorami. Najlepsza rakieta świata nie pozostawiła większych złudzeń Samsonowej i zwyciężyła 6:4, 6:1 (więcej tutaj). Tym samym Polka zameldowała się w kolejnej fazie rozgrywek, gdzie zmierzy się z reprezentantką gospodarzy, Jessicą Pegula.
Ćwierćfinałowa rywalka Igi Świątek do awansu do ćwierćfinału na amerykańskich kortach potrzebowała zaledwie 48 minut. Diana Sznaider po bezskutecznej walce pożegnała się z turniejem, przegrywając 4:6, 2:6.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Świątek do tej pory mierzyła się z Pegulą dziewięciokrotnie - sześć razy górą była Polka, zaś 3 mecze padły łupem Amerykanki. Co ciekawe, dwukrotnie pojedynek tych pań decydował o turniejowych triumfach - tak było w 2023 roku w Dosze oraz podczas WTA Finals.
Spotkanie Igi Świątek z Jessicą Pegulą zaplanowane zostało na środę. Relację tekstową LIVE z tego meczu przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj też:
- "Ludzie to rozgryzą". Świątek wprost o tym, czego musi unikać
Jak ona wygra teraz
i wygra później z tą co wygra
to później niż wcześniej zagra z następna która wygra z tą co przegra
i jak ona już wygra z tą Czytaj całość