Od kwietnia 2022 roku Iga Świątek tylko przez dwa miesiące nie była liderką rankingu WTA. Polka jest na tronie kobiecego tenisa łącznie już 119 tygodni, dzięki czemu w historycznej klasyfikacji zajmuje ósme miejsce. Według Dawida Celta właśnie dominacja Polki może wpłynąć na ostatnie krytyczne głosy kierowane w jej stronę.
Najgłośniejszym echem odbiły się słowa Danielle Collins, która po meczu na igrzyskach olimpijskich powiedziała, że Świątek jest "nieszczera" (więcej TUTAJ). Niektórzy wytykają też Polce za długie... przerwy toaletowe, do których zawodnicy mają oczywiście prawo. - Taktyka Igi polega na pójściu do toalety, zmianie formy, niespieszeniu się - mówiła tenisistka Coco Vandeweghe.
Skąd takie głosy? - Zaczynasz ludzi wkurzać, jak tyle tygodni jesteś numerem jeden - nie ukrywa w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Dawid Celt , znany trener i komentator tenisa, a prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
Celta śmieszy też zarzut korzystania z przerwy toaletowej, o który pretensje do Świątek ma nie tylko wspomniana Vaendeweghe, ale i Lindsay Davenport (więcej TUTAJ). - To już jest jakaś nagonka (...) I interpretacja, że to jej gierki, by wybić rywalkę z rytmu. A przecież nie jedna Świątek z tego korzysta. Co więcej, Iga schodzi na przerwę także po wygranych setach - podkreślił Celt.
Trener zauważył też, że Świątek, w przeciwieństwie do wielu innych zawodniczek, może wydawać się zamknięta. Taki styl miały jednak największe tenisowe legendy jak Serena Williams czy Maria Szarapowa. - Żyje w swojej bajce. Ale to jej sprawa i jej życie - dodał Celt.
Świątek aktualnie rywalizuje w US Open. W nocy z środy na czwartek (4 na 5 września) zmierzy się w ćwierćfinale z Jessicą Pegulą. Mecz rozpocznie się o godz. 1:00.