Krótki mecz Martyny Kubki. Taki sam wynik w obu setach

Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Martyna Kubka
Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Martyna Kubka

Martyna Kubka i Emily Appleton nie podbiją turnieju WTA w Monastyrze. Ich wspólne przygoda zakończyła się w ćwierćfinale z powodu gładkiej porażki z Anitą Wagner oraz Jekatieriną Jaszyną.

Martyna Kubka i Emily Appleton wystartowały wspólnie w czwartym turnieju. Polsko-brytyjski duet można było zobaczyć również w Haabneeme w 2020 roku, w Le Neubourg w 2022 roku, a także w tym sezonie w Altenkirchen. W Niemczech awansował do półfinału, w którym przegrał z Mają Chwalińską i Jesiką Meleckovą. W środę walczył o powtórzenie półfinału, ale tym razem w turnieju WTA w Monastyrze.

Debel, z Martyną Kubką w szeregach, przystąpił do gry w Monastyrze z numerem czwartym. W pierwszej rundzie nie bez problemu zwyciężył z Freyą Christie i Yulianą Lizarazo. Decydował super tie-break z diametralnym zwrotem akcji.

Kolejnymi przeciwniczkami Polki i Emily Appleton były nierozstawione Anita Wagner i Jekatierina Jaszyna. Tenisistki te dopiero w Monastyrze wystartowały wspólnie i w pierwszym takim meczu po połączeniu sił pokonały Magali Kempen i Larę Salden. Także potrzebowały do awansu do ćwierćfinału super tie-breaka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Ćwierćfinał był nadspodziewanie jednostronny i przebiegł na warunkach Anity Wagner i Jekatieriny Jaszyny. Po godzinie i trzech minutach zakończył się ich zwycięstwem 6:2, 6:2. W pierwszym secie zwyciężczynie odjechały od wyniku 2:2 na 6:2. W drugiej partii popisały się z kolei serią czterech wygranych gemów od 3:2 na 6:2. Dwa mocne finisze pozwoliły sprawnie zamknąć mecz.

Zwyciężczynie muszą poczekać na wyłonienie przeciwniczek w półfinale. Na korcie mogą spotkać się między innymi z dobrze znaną Lucią Bronzetti.

WTA Monastyr:

Ćwierćfinał gry podwójnej:

Anita Wagner (Bośnia i Hercegowina) / Jekatierina Jaszyna - Emily Appleton (Wielka Brytania, 4) / Martyna Kubka (Polska, 4) 6:2, 6:2

Komentarze (0)