Trener Sabalenki wysyła ostrzeżenie Świątek. "Najlepsi mogą zostać zastąpieni"

Getty Images / Susan Mullane/ISI Photos / Sarah Stier / Na zdjęciu: Iga Świątek i Aryna Sabalenka
Getty Images / Susan Mullane/ISI Photos / Sarah Stier / Na zdjęciu: Iga Świątek i Aryna Sabalenka

Anton Dubrow, trener Aryny Sabalenki, specjalnie się z tym nie kryje. Białorusinka chce zakończyć sezon w wielkim stylu. Oznacza to jedno: atak na pozycję nr 1, którą od wielu miesięcy zajmuje Iga Świątek.

W ogłoszonym 16 września 2024 r. najnowszym rankingu WTA Iga Świątek ma wprawdzie sporą przewagę nad Aryną Sabalenką - wynosi ona 2169 pkt. - ale musi się mieć na baczności.

W ostatnich tygodniach wiceliderka zestawienia imponuje bowiem formą. Białorusinka najpierw gładko pokonała Świątek w półfinale WTA Cincinnati, a następnie wygrała tę imprezę. Popisem w jej wykonaniu było także US Open. Sabalenka po raz pierwszy w historii sięgnęła po wielkoszlemowe trofeum w Nowym Jorku (Świątek odpadła w 1/4 finału).

Świątek i Sabalenka na razie zbierają siły przed finiszem sezonu. Przed powrotem do rywalizacji swoiste ostrzeżenie wysłał Polce trener jej najgroźniejszej rywalki Anton Dubrow.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Mowa o słowach Dubrowa w wywiadzie dla "The National". Przyznał on wprost, jaki będzie cel Aryny Sabalenki na końcówkę sezonu.

- Celem jest przede wszystkim bycie w formie i w zdrowiu, ponieważ regeneracja zajmie trochę czasu. Głównym celem dla nas w tym sezonie jest zakończenie go w wielkim stylu. Teraz powiedziałbym, że możemy mówić o miejscu nr 1. Zakończenie roku jako "jedynka" to naprawdę fajny cel - powiedział trener Sabalenki.

Anton Dubrow podkreślił, że nawet najlepsze zawodniczki świata muszą stale pracować nad rozwojem. Jeśli tego nie zrobią, wkrótce mogą wypaść z czołówki.

- Na razie widać większą stabilność na szczycie. Ale jednocześnie chodzi bardziej o to, że jeśli niektóre z najlepszych zawodniczek przestaną się w pewnym momencie poprawiać, zostaną zastąpione dość szybko - dodał w "The National".

Dwie najlepsze tenisistki świata powrócą do rywalizacji w WTA Pekin, który rozpocznie się 25 września i potrwa do 6 października.

W końcówce sezonu Świątek ma do obrony aż 2400 pkt. za zeszłoroczne zwycięstwa w Pekinie i WTA Finals. Z kolei Sabalenka w tamtym czasie zdobyła jedynie 715 punktów. Słowa Dubrowa o ataku na pozycję nr 1 nie mogą więc dziwić.

Komentarze (14)
avatar
Luckyluke
21.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kur. Myślałem że Iga dowiezie ten nr 1. Tak bardzo nie znoszę tej rozdartej kobyły za obrzydzanie tenisa 
avatar
mawoy
20.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szanowny panie autorze, A. Sabalenka ma do obrony 840 punktów (215 Pekin, 625 Cancun) 
avatar
WalDual
19.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Masters jest na twardej nawierzchni więc nie będzie łatwo. Z Jaskini wygra, może pobije Coco. Aryna będzie w drugiej grupie co jest dobre. Ale z Rybakiną, Pegulą, Zheng albo Navarro będzie bard Czytaj całość
avatar
fannovaka
18.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
6
Odpowiedz
Moze sobie pomazyc, bo w tym roku to nie ma szans 
avatar
Pokuśnik
18.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Świątek Nr.1 do końca roku.