Piątkowy poranek w Polsce rozpoczął się od niespodziewanego oświadczenia Igi Świątek. Liderka światowego rankingu poinformowała o zakończeniu współpracy z pierwszym trenerem Tomaszem Wiktorowskim.
Z wpisu Świątek wynika, że decyzja została podjęta wspólnie i za porozumieniem stron. "Dziękuję Trenerze" - napisała tenisistka, a jej pełne oświadczenie dostępne jest TUTAJ.
Przez trzy lata współpracy (2022-24) z Tomaszem Wiktorowskim Iga Świątek osiągnęła mnóstwo sukcesów. Przede wszystkim wygrała aż cztery turnieje wielkoszlemowe: trzy razy Roland Garros i raz US Open.
Aż przez 123 tygodni, za czasów Tomasza Wiktorowskiego, Świątek prowadziła w rankingu WTA. Do tego wygrała dziewięć turniejów rangi WTA 1000 (najważniejsze zawody po wielkoszlemowych turniejach) oraz triumfowała w WTA Finals, zmaganiach dla najlepszych ośmiu tenisistek danego sezonu.
W 2022 roku była już podopieczna Tomasza Wiktorowskiego popisała się imponującą serią 37 kolejnych zwycięstw. Z kolei w tym roku na igrzyskach olimpijskich zdobyła brązowy medal.
Jak podkreślił w serwisie X Bastien Fachan, dziennikarz Tennis TV, wyniki, jakie przez trzy ostatnie sezony osiągnęła Świątek, są najlepszą passą od czasów Sereny Williams.
Na razie nie jest znany nowy szkoleniowiec Świątek. Sama tenisistka zadeklarowała, że szuka zagranicznego trenera i odbyła już pierwsze rozmowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje