Kosztowna nieobecność Hurkacza w Szanghaju. Może być jeszcze gorzej

Getty Images / Jamie Squire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Jamie Squire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz odpuścił udział w turnieju ATP 1000 w Szanghaju, przez co straci cenne punkty za ubiegłoroczny triumf. To spotka się ze sporymi konsekwencjami w rankingu ATP, a to wcale nie musi być koniec.

W tym artykule dowiesz się o:

Od tygodnia w Szanghaju trwa prestiżowy turniej rangi ATP 1000. To najważniejszy etap rywalizacji w męskim tourze na kortach w Azji. Nie dziwi więc, że w głównej drabince znalazły się nazwiska czołowych tenisistów świata. Z najlepszej "dziesiątki" rankingu zabrakło tylko dwóch zawodników, a konkretnie Alexa de Minaura i Huberta Hurkacza.

Polak po raz ostatnie zaprezentował się na korcie w turnieju rangi ATP 500 w Tokio, gdzie dotarł do drugiej rundy. Niezadowolenie tym wynikiem i odczuwalne skutki niedawnej kontuzji sprawiły, że 27-latek odpuścił kolejny start. "Nie chcę tylko uczestniczyć w turniejach, ale grać o zwycięstwa w finałach, dlatego podjąłem decyzję o wycofaniu się z nadchodzącego turnieju w Szanghaju" - podkreślił w komunikacie przesłanym do WP SportoweFakty.

Odpuszczenie tak prestiżowych zmagań będzie miało solidne konsekwencje. Hurkacz w ubiegłym sezonie wygrał bowiem rywalizację w Szanghaju, co oznacza, że straci cenne punkty w rankingu ATP. A mowa aż o 1000-punktowym zysku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Hurkacz w najnowszym rankingu, który zostanie opublikowany w poniedziałek 14 października, będzie miał na koncie 3060 punktów. To sprawi, że Polak po raz pierwszy 47 tygodni (dokładnie od 13 listopada ubiegłego roku) wypadnie z czołowej "dziesiątki" zestawienia. 27-latek, który teraz jest 8. tenisistą świata, spadnie na 12. lokatę.

Na ten moment nie wiadomo, kiedy 27-latek zdecyduje się na powrót na kort. W planach ma starty w zmaganiach rangi 500 w Bazylei (21-27 października) i prestiżowym turnieju ATP 1000 w Paryżu (28 października-3 listopada). Tam również czeka go obrona sporej liczby rankingowych punktów.

W ubiegłym sezonie Hurkacz po triumfie w Szanghaju równie solidnie zaprezentował się w Bazylei. Dotarł tam do finału, zdobywając 300 pkt do rankingu ATP. W rywalizacji w stolicy Francji zameldował się z kolei w ćwierćfinale, co pozwoliło mu dopisać do swojego dorobku 180 pkt.

Tym samym Polak do końca sezonu ma do obrony 480 punktów. Ich ewentualna utrata przełoży się na kolejny spadek w światowym zestawieniu. "Na sucho" będzie to oznaczało, że Hurkacz będzie zajmował 15. pozycję, czyli straci trzy kolejne lokaty. Należy jednak pamiętać, że wiele będzie zależało od wyników rywali.

A jak wygląda sytuacja 27-latka w rankingu ATP Race? Na ten moment zajmuje on w nim 13. lokatę z dorobkiem 2580 punktów. Szanse na miejsce w ATP Finals oczywiście są, jednak aby znaleźć się w tym turnieju, należałoby zagrać w Bazylei i Paryżu oraz zanotować tam wartościowe wyniki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty