Hurkacz zabrał głos. Dlatego wycofał się z turnieju

Materiały prasowe / ATP Tour / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Materiały prasowe / ATP Tour / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz zrezygnował z występu w Szanghaju. "Powrót na kort po kontuzji i operacji nie jest taki, jak oczekiwałem od siebie" - tłumaczy nasz tenisista.

W tym artykule dowiesz się o:

W dniach 2-13 października w Szanghaju we wschodnich Chinach zostanie rozegrana prestiżowa impreza tenisowa ATP rangi 1000 - Rolex Shanghai Masters. W turnieju nie wystąpi jednak Hubert Hurkacz.

"Powrót na kort po kontuzji i operacji nie jest taki, jak oczekiwałem od siebie i nie jestem w stanie grać na 100 proc. swoich możliwości. Nie chcę tylko uczestniczyć w turniejach, ale grać o zwycięstwa w finałach, dlatego podjąłem decyzję o wycofaniu się z nadchodzącego turnieju w Szanghaju" - poinformował polski tenisista w komunikacie przesłanym do WP SportoweFakty.

"Aby skoncentrować się na dalszym wzmacnianiu siły mięśni i intensywnej fizjoterapii. Moim celem jest wrócić w pełni gotowym. Dziękuję za Wasze wsparcie" - dodał 27-letni "Hubi", który podczas wielkoszlemowego Wimbledonu 2024 (w pierwszej połowie lipca) doznał kontuzji kolana i z tego powodu nie wystąpił na IO Paryż 2024.

ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open za nami. "Najtrudniejsza edycja w historii"

Hurkacz w tym tygodniu rywalizował w zawodach ATP 500 na kortach twardych w Tokio. Zakończył udział w imprezie na II rundzie, przegrywając w dwóch setach z Brytyjczykiem Jackiem Draperem (więcej TUTAJ).

Rezygnacja z gry w Szanghaju oznacza, że Polak wypadnie z TOP 10 rankingu ATP (obecnie zajmuje 8. miejsce). W poprzedniej edycji Rolex Shanghai Masters wywalczył tytuł i teraz miał bronić 1000 pkt. rankingowych.

Komentarze (4)
avatar
Ksawery Darnowski
28.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
I bardzo dobrze. Przynajmniej powiedział co i jak. Bo co dolega Świątek, nikt nie usłyszy od niej słowa prawdy. Najwyżej psychiatra, bo z wiarygodnych źródeł wiadomo, że jest rozbita psychiczni Czytaj całość
avatar
steffen
28.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli tak jak pisałem, kolano wciąż dokucza. Być może to co było u mnie, po każdym dłuższym obciążeniu zbiera się płyn i usztywnia staw. Tu trzeba rehabilitacji i czasu, niestety.