Po raz ostatni Hubert Hurkacz zaprezentował się na światowych kortach w ramach imprezy ATP 500 w Tokio, gdzie wygrał tylko jeden pojedynek. Następnie tenisista z Wrocławia postanowił, że nie weźmie udziału w turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, w którym miał bronić tytułu.
W wyniku utraty punktów "Hubi" spadł z 8. na 12. pozycji w najnowszym notowaniu rankingu ATP. W kolejnych tygodniach Polak był zgłoszony do halowych zawodów w Bazylei (ATP 500) i Paryżu (ATP Masters 1000). To miały być jego ostatnie starty w sezonie 2024.
Wiadomo już, że Hurkacz nie zagra w Swiss Indoors Basel. Nazwisko 27-latka zostało bowiem wykreślone z imprezy, która odbędzie się w St. Jakobshalle w dniach 21-27 października.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Rezygnacja Polaka oznacza, że straci on kolejne rankingowe punkty. W zeszłym roku wrocławianin osiągnął finał, w którym lepszy był Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime. Za tamten występ nasz reprezentant otrzymał 300 punktów.
Nie można wykluczyć, że Hurkacz nie zagra już w sezonie 2024. Na razie jego nazwisko jest jeszcze na liście zgłoszeń do prestiżowych zawodów Rolex Paris Masters (28 października - 3 listopada). W zeszłym roku w hali Bercy Polak dotarł do ćwierćfinału, w którym pokonał go Bułgar Grigor Dimitrow.