Trener Świątek zabrał głos. Tak skomentował pierwszy turniej z Igą

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Wim Fissette z Igą Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Wim Fissette z Igą Świątek

Wim Fissette, nowy trener Igi Świątek, podsumował ich pierwszy wspólny turniej. Choć celem był końcowy triumf w WTA Finals w Rijadzie, Polka zakończyła rywalizację na etapie grupowym. Belg dostrzega jednak plusy.

Mimo że był to dla niej powrót na kort po około dwumiesięcznej przerwie i pierwszy turniej pod wodzą nowego szkoleniowca, Iga Świątek poleciała do Rijadu z jasnym celem. Polka do WTA Finals podeszła z nadzieją na obronę tytułu, co mogłoby ją z powrotem wywindować na pierwsze miejsce w rankingu.

Druga rakieta świata na start pokonała w trzech setach Barborę Krejcikovą, z kolei w drugim meczu musiała uznać wyższość zwyciężczyni tych prestiżowych zawodów - Coco Gauff.

W trzecim starciu Iga Świątek zmierzyła się z Darią Kasatkiną, która zastąpiła kontuzjowaną Jessicę Pegulę i dała jej ugrać tylko jednego gema. Choć wygrała dwa spotkania, do półfinału jednak nie awansowała. Z grupy pomarańczowej przeszły dalej Barbora Krejcikova oraz Coco Gauff.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Po zakończeniu WTA Finals w Rijadzie post w mediach społecznościowych opublikował Wim Fissette, który 17 października rozpoczął współpracę z Igą Świątek. Belgijski szkoleniowiec podziękował organizatorom turnieju, a także pokusił się o krótkie podsumowanie ostatnich dni.

"Pierwszy turniej z Igą już za mną. Przybyliśmy tu, żeby zwyciężyć, ale wiele się nauczyliśmy. Bycie częścią tego zespołu było prawdziwą przyjemnością, zarówno na korcie, jak i poza nim. Wielkie gratulacje dla organizatorów WTA Finals. To była świetna, pierwsza edycja rozgrywek w Rijadzie" - przekazał Fisette, dołączając kilka zdjęć ze swoją podopieczną.

Warto dodać, że sezon dla 23-letniej tenisistki jeszcze się nie kończy. Iga Świątek wkrótce będzie reprezentować Polskę w turnieju Billie Jean King Cup w Maladze, który rozpocznie się 13 listopada.

Komentarze (3)
avatar
RobertW18
10.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@ Ksawery... To jest dumanie o sprawach o małym znaczeniu - ..jak długo Wim utrzyma się na posadzie.. I zgadywanki, że krótko. Istotne jest, jak wiele zawodniczka nauczy się od niego i czy kor Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
10.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Ciekawe jak długo Wim utrzyma się na posadzie. Raczej nie dłużej niż rok. 
avatar
fannovaka
10.11.2024
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Wlasciwie ten turniej to porazka. A i szczescie nie dopisalo tak jak kiedys Radwanskiej, ktora wygrala tylko jeden mecz w fazie grupowej a i tak przeszla do polfinalu, po czym do finalu ktory w Czytaj całość