W ostatnim czasie Novak Djoković zaskoczył wszystkich, kiedy ogłosił nazwisko swojego nowego szkoleniowca. Został nim bowiem jego były rywal - Andy Murray, który podczas igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu zakończył karierę.
- Myślałem o tym, czego potrzebuję na tym etapie kariery. Idealnym trenerem byłby ktoś, kto przeszedł przez podobne doświadczenia, był numerem jeden na świecie i wielokrotny, zwycięzcą wielkoszlemowym - wyznał Serb w wywiadzie dla Sky Sports.
Co prawda 37-letni Murray był typowany jako potencjalny trener, gdy odwiesi buty na kołku. Jednak współpraca z samym Djokoviciem zaskoczyła wielu kibiców tenisa i nie tylko ich.
- Zaskoczyło go to trochę. Szybko się porozumieliśmy i Murray po kilku dniach dał mi pozytywną odpowiedź - omówił kulisy rozpoczęcia współpracy legendarny serbski tenisista.
Djoković ma nadzieję, że pod wodzą Brytyjczyka uda mu się wrócić na szczyt męskiego tenisa. W końcu miniony sezon zdominowali Włoch Jannik Sinner oraz Hiszpan Carlos Alcaraz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki