Kamil Majchrzak wykonał zadanie w Australian Open! Czekał na to ponad dwa lata

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak wygrał trzeci pojedynek i dzięki temu przeszedł przez kwalifikacje do wielkoszlemowego Australian Open 2025. Na taki wynik polski tenisista czekał od 2022 roku.

Z powodu złamania przepisów antydopingowych Kamil Majchrzak stracił wiele miesięcy ze względu na dyskwalifikację. Polak powrócił jednak silniejszy. W 2024 roku ciężko pracował, aby poprawić swój ranking, a zaczynał w zasadzie od zera. Aktualnie jest notowany na 117. pozycji, a to dawało prawo gry w wielkoszlemowych eliminacjach.

"Szumi" odprawił w Melbourne Argentyńczyka Marco Trungellitiego i Amerykanina Zachary'ego Svajdę. W czwartkowym finale kwalifikacji do Australian Open 2025 na jego drodze stanął Billy Harris. Klasyfikowany na 126. miejscu w rankingu ATP Brytyjczyk był dopiero co rywalem Huberta Hurkacza w ramach drużynowego United Cup. Majchrzak, który obserwował tamten pojedynek, wiedział, czego się spodziewać.

Po dosyć wyrównanym początku, w którym obaj tenisiści mieli swoje szanse, przewagę na korcie uzyskał Polak. 28-latek z Piotrkowa Trybunalskiego przełamał nawet serwis rywala w czwartym gemie, po czym odskoczył na 4:1. Harris jednak odrobił straty i doprowadził do remisu po 4.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii

Końcówka premierowej odsłony należała jednak do Majchrzaka. Nasz reprezentant zaatakował w dziesiątym gemie, w którym Brytyjczyk z wielkim trudem obronił cztery piłki setowe. Polak ponowił atak na returnie po zmianie stron. Tym razem jego przeciwnik odparł trzy setbole. Przy kolejnym Harris zepsuł bekhend i partia otwarcia zakończyła się rezultatem 7:5.

W drugiej części spotkania powtórzyła się historia z poprzedniej odsłony. Na początku obaj tenisiści mieli swoje szanse, jednak z czasem do głosu doszedł Majchrzak. To on grał pewniej przy własnym podaniu i cierpliwie czekał na kolejne okazje. W szóstym gemie piotrkowianin wywalczył przełamanie, po czym odskoczył na 5:2. Po zmianie stron już nie czekał. Natychmiast wypracował trzy piłki meczowe i rozstrzygnął spotkanie.

Po godzinie i 41 minutach Majchrzak triumfował w pełni zasłużenie 7:5, 6:2. Dzięki temu po raz pierwszy od US Open 2022 zagra w turnieju głównym zawodów Wielkiego Szlema.

Pierwszego rywala w ramach Australian Open 2025 Majchrzak pozna po zakończeniu wszystkich czwartkowych meczów eliminacji. Zmagania w turnieju głównym ruszą już w niedzielę (12 stycznia).

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
czwartek, 9 stycznia

III runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:

Kamil Majchrzak (Polska, 14) - Billy Harris (Wielka Brytania, 19) 7:5, 6:2

Komentarze (4)
avatar
tosterek
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale ankieta durna... Nie wiadomo nawet z kim gra. Mają Chwalińska też awansowała! 
avatar
Tennyson
5 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Awans jest, i to w naprawdę dobrym stylu, brawo. Pablo też powinien być do łyknięcia, natomiast wszystko, co wyżej, byłoby tylko kolejnymi bonusami. 
avatar
steffen
9 h temu
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo, zadanie wykonane w dobrym stylu :) 
avatar
Al Kamp
11 h temu
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Panie Kamilu czapki z głów. To jeden z najbardziej spektakularnych powrotów do czołówki w tak krótkim czasie! Pana czas nadchodzi szacun za wolę walki i zostawianie serca na korcie. Taki powini Czytaj całość