W niedzielę Daniel Michalski wystartował w kwalifikacjach do Challengera na kortach ziemnych w Skopje. Wygrana w trzech setach z Obradem Markovskim była przełamaniem po serii trzech porażek. Od awansu do turnieju głównego dzieliła Daniela Michalskiego jeszcze jedna wygrana.
W poniedziałek przed południem rozstawiony z numerem pierwszym Polak zagrał z Lilianem Marmousezem, który do kwalifikacji przystąpił z numerem dziewiątym.
Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:3 dla Daniela Michalskiego, choć były w nim szanse na lepszy rezultat. Na początek zawodnik z Polski dwukrotnie obronił własne podanie, a w czwartym gemie nie wykorzystał czterech szans na przełamanie. Lilian Marmousez poradził sobie w opresji i niebawem sam odebrał serwis Danielowi Michalskiemu. Podsumowaniem seta było jeszcze jedno przełamanie w ostatnim gemie.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W drugim secie Daniel Michalski zwyciężył w jednym gemie więcej i został pokonany 4:6. Polak jako pierwszy przełamał Francuza na 4:3, ale problem polegał na tym, że od tego momentu przegrał w trzech gemach z rzędu, w tym dwóch przy własnym serwisie. Po godzinie i 35 minutach z awansu cieszył się Lilian Marmousez.
Finał kwalifikacji:
Lilian Marmousez (Francja, 9) - Daniel Michalski (Polska, 1) 6:3, 6:4
Czy Daniel Michalski rozczarowuje w tym sezonie? 
