Kamil Majchrzak zaskoczył wszystkich, pokonując w drodze do czwartej rundy Wimbledonu takich zawodników jak Matteo Berrettini i Ethan Quinn. Szczególnie trudne było starcie z Berrettinim, które wymagało pięciu setów. Z kolei mecz z Quinnem zakończył się po trzech setach.
W trzeciej rundzie Majchrzak zmierzył się z Arthurem Rinderknechem. Francuz również walczył o swój najlepszy wynik w wielkim szlemie, ale to 29-latek lepiej poradził sobie z presją, wygrywając w trzech setach. Dzięki temu awansował, co jest jego największym osiągnięciem w karierze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki
Zwycięstwo Majchrzaka nad wyżej notowanym Rinderknechem jest szeroko komentowane. Francuski dziennik "L'Equipe" przy tej okazji przypomniał osiągnięcia wybitnych tenisistów pochodzących z Polski.
"Przyciśnięty do muru na początku trzeciego seta, Rinderknech trzymał się w grze dzięki jakości swojego serwisu [...] Ale Majchrzak, pewny swoich sił, odpowiedział asem serwisowym i wygrywającym forhendem po przekątnej. Przy piłce meczowej Rinderknech minimalnie chybił - o kilka centymetrów. 109. zawodnik świata padł na trawę: po Wojtku Fibaku, Łukaszu Kubocie, Jerzym Janowiczu i Hubercie Hurkaczu zostaje piątym Polakiem w erze Open, który awansował do 1/8 finału Wimbledonu w grze pojedynczej mężczyzn" - napisano.
Poprzeczka idzie w górę, ponieważ Majchrzak ma przed sobą spotkanie z zajmującym 20. pozycję w rankingu ATP Karenem Chaczanowem. Mecz zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę (6 lipca).
"Pokonany przez Polaka Kamila Majchrzaka w trzech setach, Arthur Rinderknech był ostatnim Francuzem, który pozostawał w grze pojedynczej. Po dwóch meczach w ciągu czterech dni, Francuz nie był w stanie dorównać 109. tenisiście świata, który po raz pierwszy w swojej karierze wchodzi w drugi tydzień Wielkiego Szlema" - relacjonował serwis rmcsport.bfmtv.com.