Olaf Pieczkowski kontynuuje rywalizację na kortach twardych. Do hiszpańskiego Pozoblanco wybrał się po startach w Monastyrze, Elvas i Roda de Bara. W pierwszej rundzie kwalifikacji przeciwnikiem Polaka był Edward Winter. 20-letni Australijczyk przegrał już w tym sezonie z Olafem Pieczkowskim i postanowił zrewanżować się na hiszpańskiej ziemi.
Postawił na swoim. Edward Winter wyciągnął naukę z poprzedniego meczu przeciwko Polakowi i tym razem "rozdał karty" na korcie. W pierwszym secie Australijczyk był lepszy 7:6, choć rozpoczął granie od wyniku 0:3. Olaf Pieczkowski nie utrzymał przewagi, a już w tie-breaku przegrał cztery piłki od początku, co ustawiło decydującą rozgrywkę. Zakończyła się ona wynikiem 7-3 dla Edwarda Wintera.
Rozpędzony Australijczyk nie odpuścił również na początku drugiego seta. Edward Winter wcześnie odebrał podanie rywalowi i zdobył zaliczkę 3:0. Od tego momentu, choć w kilku gemach było ciekawie, nie doszło do przełamania. W ten sposób tenisista z Antypodów utrzymał przewagę i zwyciężył 6:3.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Po dokładnie dwóch godzinach grania Edward Winter cieszył się awansu do drugiego etapu kwalifikacji. W niej przeciwnikiem Australijczyka będzie Alexandr Binda.
Półfinał kwalifikacji:
Edward Winter (Australia) - Olaf Pieczkowski (Polska, 11) 7:6 (3), 6:3