W ostatnich tygodniach Piotr Matuszewski rywalizuje wspólnie z Matthewem Christopherem Romiosem. Polsko-australijski duet po porażce w turnieju rangi ATP Challenger w Trieste przegrał dwa kolejne mecze w imprezach ATP 250.
Duet ten liczył na przełamanie po powrocie do rywalizacji w imprezie ATP Challenger. Ostatecznie do tego nie doszło, ponieważ w portugalskim Porto para rozstawiona z "czwórką" przegrała po super tie-breaku z Duńczykiem Johannesem Ingildsenem i Portugalczykiem Tiago Pereirą 5:7, 7:6(1), 5-10.
ZOBACZ WIDEO: Zaszaleli! Tak Turcy zaprezentowali polskiego piłkarza
W premierowej odsłonie Matuszewski i Romios prowadzili z przewagą przełamania do ósmego gema, w którym rywale odrobili stratę (4:4). W dwunastym Ingildsen i Pereira uniknęli tie-breaka, wykorzystując drugą piłkę setową (7:5).
W II partii Duńczyk i Portugalczyk prowadzili 3:0 z przewagą przełamania, a później 5:2. W ósmym gemie Polak i Australijczyk obronili piłkę meczową, w kolejnym odrobili stratę, a następnie doprowadzili do remisu 5:5.
W dwunastym gemie Matuszewski i Romios obronili kolejnego meczbola i doprowadzili do tie-breaka. W nim rozbili rywali, zdobywając siedem punktów z rzędu od stanu 0-1 i po zwycięstwie 7-1 doszło do super tie-breaka.
W nim wyrównana walka miała miejsce do momentu, w którym polsko-australijski duet prowadził 5-4. Od tego momentu Ingildsen i Pereira zdobyli jednak sześć punktów z rzędu i ostatecznie zwyciężyli to zacięte starcie.
I runda gry podwójnej:
Johannes Ingildsen (Dania) / Tiago Pereira (Portugalia) - Piotr Matuszewski (Polska, 4) / Matthew Christopher Romios (Australia, 4) 7:5, 6:7(1), 10-5
