Szymon Kielan i Filip Pieczonka zostali rozstawieni w Libercu z numerem 2. W meczu otwarcia nie stracili seta, a w ćwierćfinale również byli faworytami do zwycięstwa. Rywalami Polaków była brazylijsko-izraelska para Luis Britto/Roy Stepanov.
Nasi tenisiści znakomicie rozpoczęli to spotkanie. Już w trzecim gemie zanotowali pierwsze przełamanie, a po powtórzeniu tej sztuki odskoczyli na 4:1. Choć rywale od razu odrobili część strat, nie poszli za ciosem. Kolejne gemy padły łupem podających, co sprawiło, że ze zwycięstwa 6:4 cieszyli się Polacy.
ZOBACZ WIDEO: Zaszaleli! Tak Turcy zaprezentowali polskiego piłkarza
Druga partia miała podobne otwarcie. Kielan i Pieczonka w trzecim gemie przełamali podanie brazylijsko-izraelskiego duetu, co dało im prowadzenie 3:1. Tym razem faworyci nie dali przeciwnikom cienia nadziei na nawiązanie walki. W siódmym gemie ponownie odebrali serwis Britto i Stepanovowi, by zamknąć mecz obronionym podaniem i wygraną 6:2.
Mniej szczęścia miał Szymon Walków, który w Libercu stworzył duet z Belgiem Michaelem Geertsem. W ćwierćfinale debel ten trafił na Czecha Hyneka Bartona i Słowaka Milosa Karola. W pierwszym secie padły trzy przełamania. O jedno więcej zanotowali Polak i Belg, którzy dzięki temu wygrali 6:3, broniąc break pointa w ostatnim gemie.
W drugiej partii kontrolę na korcie przejęli rywale. Czech i Słowak zanotowali dwa przełamania, co pozwoliło im zwyciężyć 6:2. Walków i Geerts mieli co prawda na przestrzeni całej partii cztery break pointy, ale nie zdołali ich wykorzystać. Decydujący super tie-break lepiej rozpoczęli Polak i Belg, odskakując na 5-1. Nie utrzymali oni jednak wypracowanej przewagi, a Barton i Karol popisali się ogromną walecznością, która dała im triumf 11-9.
ćwierćfinał gry podwójnej:
Szymon Kielan (Polska, 2) / Filip Pieczonka (Polska, 2) - Luis Britto (Brazylia) / Roy Stepanov (Izrael) 6:4, 6:2
Hynek Barton (Czechy) / Milos Karol (Słowacja) - Szymon Walków (Polska) / Michael Geerts (Belgia) 3:6, 6:2, 11-9