W poprzednim sezonie Magda Linette przegrała z Rebeccą Sramkovą, ale w tym ograła ją już dwukrotnie. Blisko trzy miesiące temu Polka pokonała ją na korcie ziemnym, a w niedzielę (10 sierpnia) na twardym - 7:6(4), 6:0.
Dzięki temu nasza tenisistka zameldowała się w trzeciej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Cincinnati. Już teraz wiemy, że czeka ją wielki pojedynek. Otóż Linette zmierzy się z 4. tenisistką światowego rankingu WTA - Jessicą Pegulą. Amerykanka ograła bowiem Australijkę Kimberly Birrell 6:4, 6:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Janusz to styl życia". Jurkowski i Szpilka zrobili show
W premierowej odsłonie Pegula prowadziła 4:1, ale Birrell doprowadziła do remisu 4:4. W dziesiątym gemie Amerykanka wypracowała piłki setowe przy podaniu rywalki i wykorzystała drugą z nich, triumfując 6:4.
W II partii 4. tenisistka światowego rankingu WTA również wyszła na 4:1. W szóstym gemie nie wykorzystała break pointów na podwyższenie prowadzenia, ale w tym secie bardzo dobrze radziła sobie przy własnym serwisie.
Mimo że w ósmym gemie zmarnowała piłkę meczową przy podaniu rywalki, to chwilę później się poprawiła. Przy własnym serwisie wypracowała dwie kolejne i ostatecznie potrzebowała trzech, by zakończyć rywalizację, zwyciężając w drugim secie 6:3.
Pegula i Linette spotkają się ze sobą po raz czwarty w karierze, a drugi w tym sezonie. Do tej pory Polka nie urwała Amerykance choćby seta. Do ich pojedynku w ramach trzeciej rundy dojdzie we wtorek.
II runda gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 4) - Kimberly Birrell (Australia) 6:4, 6:3