Ishak zaskoczył przed meczem z Genkiem. "Nie czekam na nowego napastnika"

WP SportoweFakty / Michał Jankowski
WP SportoweFakty / Michał Jankowski

- Brak awansu do Ligi Mistrzów jest rozczarowaniem. Damy z siebie wszystko, żeby awansować do Ligi Europy - mówił przed meczem z KRC Genk kapitan Lecha Poznań, Mikael Ishak. Szwed zaskoczył jednak odpowiedzią na pytanie o transfer nowego napastnika.

Lech Poznań w czwartek, 21 sierpnia, przed własną publicznością zmierzy się z belgijskim KRC Genk w ramach IV rundy eliminacji Ligi Europy. W środowej konferencji prasowej oprócz trenera Nielsa Frederiksena udział wziął kapitan mistrzów Polski, Mikael Ishak, który nie ukrywał, że odpadnięcie z rywalizacji o Ligę Mistrzów było rozczarowaniem.

- Zawsze chcemy grać w jak najlepszych rozgrywkach, zatem oczywiście brak awansu do Ligi Mistrzów jest rozczarowaniem. Musimy być jednak realistami i określić zwycięstwo Crvenej zvezdy jako zasłużone - stwierdził Ishak i dodał:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!

- Damy z siebie wszystko, żeby awansować do fazy ligowej Ligi Europy. Jeśli to się nie uda, to musimy pokazać się z jak najlepszej strony w Lidze Konferencji. To dla naszego klubu także duże osiągnięcie.

Dla szwedzkiego napastnika to drugi raz, kiedy zagra z poznańskim klubem o fazę grupową LE. Poprzednim razem "Kolejorz" w IV rundzie eliminacji tych rozgrywek walczył 5 lat temu - wówczas przeciwnikiem Lecha był inny belgijski zespół, RSC Charleroi.

- To zupełnie inna sytuacja niż 5 lat temu, kiedy graliśmy w eliminacjach Ligi Europy. Wtedy przez pandemię graliśmy bez kibiców, był tylko jeden mecz na wyjeździe. Teraz zagramy dwumecz i nie mam wątpliwości, że z naszymi fanami to będzie znacznie lepsze doświadczenie - zaznaczył kapitan Lecha. Po chwili ponownie pochwalił kibiców mistrzów Polski.

- Podczas meczu z Crveną zvezdą doświadczyłem najgłośniejszego dopingu od kiedy jestem w Poznaniu. Uwielbiam grać w takich spotkaniach i liczę na to, że podobnie będzie przeciwko Genkowi - mówił z uśmiechem 32-latek.

Od początku sezonu Ishak grał w każdym meczu "Kolejorza", zdobywając dziewięć bramek i notując jedną asystę. W obliczu narastających problemów zdrowotnych w ekipie Nielsa Frederiksena szwedzkiego napastnika można określić jako piłkarza nie do zastąpienia.

- Czuję się dobrze fizycznie, dobrze przepracowałem okres przygotowawczy. Jestem w stanie grać co trzy dni i jestem z tego powodu szczęśliwy. Nie mam powodów do narzekań - stwierdził Ishak.

Kapitan mistrzów Polski odniósł się również do nowych partnerów w linii ataku - Luisa Palmy i Leo Bengtssona - przy golu tego pierwszego Ishak asystował w meczu ligowym z Koroną Kielce (1:1).

- Lubię z nimi grać. To jakościowi zawodnicy i mam nadzieję, że pozostaną zdrowi. Na pewno pomogą nam w trakcie tego sezonu, choć wiemy, że jeszcze nie wszystko jest perfekcyjnie - potrzebują czasu, żeby zrozumieć pewne aspekty i filozofię naszej gry - podkreślił Szwed.

Nie jest tajemnicą, że "Kolejorz" szuka napastnika do rywalizacji ze swoim kapitanem. Na pytanie o to, czy sam zainteresowany czeka na pozyskanie nowego snajpera, zaskoczył obecnych na sali dziennikarzy swoją odpowiedzią.

Nie czekam na nowego napastnika. Myślę, że bardziej trener czeka - śmiał się Ishak i dodał: - Teraz gram w każdym meczu i to mi się podoba. Ale już zupełnie serio, oczywiście każdy zawodnik o odpowiedniej jakości będzie w Lechu mile widziany.

Początek meczu Lecha Poznań z KRC Genk w czwartek 21 sierpnia o godzinie 20:30. Relację tekstową LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Dominik Stachowiak, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
leo messi
20.08.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ISHAK ON FIRE... 
Zgłoś nielegalne treści