Sara Errani, po wygranej w turnieju miksta US Open z Andreą Vavassorim, nie szczędziła słów krytyki pod adresem organizatorów. Włoszka, po pokonaniu Igi Świątek i Caspera Ruuda, wyraziła swoje niezadowolenie z wprowadzonych zmian. Jej wypowiedź była wyrazem frustracji wielu deblistów.
- Myślę, że jest to zwycięstwo dla wszystkich deblistów, którzy nie mogli zagrać w tym turnieju. Uważam, że ten tytuł jest również dla nich - powiedziała na antenie ESPN Errani, odnosząc się do zmniejszenia liczby par z 32 do 16 i obsadzenia ich gwiazdami singla.
ZOBACZ WIDEO: Kibic zaskoczył Alcaraza. Takiego prezentu się nie spodziewał!
Zmiany w formacie turnieju, takie jak skrócenie zawodów do dwóch dni i rozgrywanie setów do czterech gemów, spotkały się z krytyką. Jan Zieliński, dwukrotny mistrz wielkoszlemowy w mikście, wypowiadał się w podobnym tonie.
Zieliński wypalił po finale: "A może by tak następnym razem dopuścić więcej specjalistów od gry podwójnej, żeby urozmaicić grę? Nie ułatwiajmy zadania Vavie i Sarze! (więcej TUTAJ).
Włosi, jako doświadczeni debliści, pokazali swoją klasę w finale, wygrywając super tie-break 10-6. Słowa Errani i Zielińskiego mogą wpłynąć na przyszłe decyzje organizatorów dotyczące formatu turnieju.