W listopadzie ubiegłego roku Novak Djoković ogłosił, że jego trenerem został Andy Murray, z którym przez wiele lat rywalizował na korcie. Ich współpraca potrwała jednak tylko do maja. Obecnie 38-latek przygotowuje się do startu w US Open bez stałego trenera.
Media z jego ojczyzny są zdania, że stan ten wkrótce może się zmienić. Ich spekulacje wskazują na to, że Serb może nawiązać współpracę z Moniką Seles. 52-latka to jedna z najlepszych tenisistek lat 90. W przeszłości prowadziła w singlowym rankingu WTA, wygrała także dziewięć turniejów wielkoszlemowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Legenda na ekskluzywnych wakacjach. Pokazał nagrania
Serbscy dziennikarze doszli do tych wniosków na podstawie niedawnych wypowiedzi zdobywcy 24 tytułów wielkoszlemowych. Gdy Djoković został spytany o to, czy mógłby współpracować z kobietą, wskazał właśnie Seles.
- Mógłbym to zrobić tylko z Moniką Seles. Jest moją okazjonalną mentorką, utrzymujemy kontakt od wielu lat. Kiedy miałem kontuzje i dyskwalifikacje, zawsze się ze mną kontaktowała i udzielała mi wsparcia - mówił, cytowany przez portal nova.rs.
Później jeszcze bardziej podkręcił spekulacje, przyznając, że odbył już wstępne rozmowy z potencjalną współpracowniczką. Co prawda nie wymienił nazwiska Seles, serbskie media jednak nie miały najmniejszych wątpliwości, o kim mowa.
- To bardziej kwestia emocjonalna niż coś, co miałoby dla mnie tak duże znaczenie. To coś, co wiele dla mnie znaczy. Myślę, że jasne jest, o kogo chodzi, ale daj spokój, nie powiem nazwiska na głos, żeby nie zrobić tego za wcześnie, o ile w ogóle do tego dojdzie. Mieliśmy ciekawe rozmowy - mówił.
Czas pokaże, czy te rewelacje się potwierdzą i Seles rzeczywiście dołączy do sztabu Djokovicia. Serb ostatnio rywalizował w Wimbledonie, gdzie przegrał w półfinale z Jannikiem Sinnerem. Jego rywalem w pierwszej rundzie US Open będzie Amerykanin Learner Tien. Dodajmy, że Djoković obecnie zajmuje siódme miejsce w rankingu ATP.
