Słynna Rosjanka wypaliła wprost po wygranej Świątek. "Bała się"

Getty Images / Han Myung-Gu/Getty Images/Robert Prange / Na dużym zdjęciu Iga Świątek, na małym Dinara Safina
Getty Images / Han Myung-Gu/Getty Images/Robert Prange / Na dużym zdjęciu Iga Świątek, na małym Dinara Safina

W rosyjskich mediach nie milkną echa zwycięstwa Igi Świątek nad Jekateriną Aleksandrową w finale w Seulu. Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się także Dinara Safina, była liderka rankingu WTA.

To nie było łatwe spotkanie dla Polki. Iga Świątek wysoko przegrała pierwszego seta, ale dwie kolejne partie padły jej łupem po znacznie bardziej wyrównanej batalii. Ostatecznie triumfowała 1:6, 7:6 (3), 7:5, sięgając po swój 25. tytuł w karierze.

Występ Jekateriny Aleksandrowej skomentowała Dinara Safina. Rosjanka w trakcie swojej kariery była czołową tenisistką świata, prowadziła nawet w rankingu WTA. W rozmowie z portalem championat.com zwróciła uwagę, że jej rodaczka po pierwszym secie znacznie obniżyła poziom. Safina oceniła, że Aleksandrową przerosła wizja pokonania znacznie bardziej utytułowanej rywalki.

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

- Pierwszego seta Katia wygrała łatwo, a Świątek była kompletnie nie w swojej grze, popełniała takie błędy, których normalnie w meczach nie robi. Nie wiem, z czym to było związane, może się denerwowała. Czasami są takie dni, kiedy naprawdę wszystko leci z rąk. Pierwszy set właśnie taki dla niej był - mówiła.

- Z boku wyglądało to tak, że Katia z nią gra, ale żeby wygrać… Ona się bała ją pokonać! Było 6:1, ale wewnętrznie i tak czuło się, że za chwilę pozwoli Świątek wejść w mecz. I rzeczywiście jej to umożliwiła. Gdyby Katia dalej grała spokojnie, mogłoby to skończyć inaczej. W drugim secie był breakpoint, nie trafiła w stosunkowo prostą piłkę. Mogło być 6:1, 6:3. Gdzie jest ta granica, kiedy zawodnik z dobrego poziomu przechodzi na absolutny top? - stwierdziła.

Dodajmy, że był to ósmy mecz między Świątek a Jekateriną. Polka wygrała sześć z nich. W tym sezonie pokonała już Rosjankę także w turnieju w Bad Homburgu i na US Open.

24-latka przygotowuje się do występu w Pekinie. Świątek w zeszłym roku nie startowała w tym turnieju, w przypadku zwycięstwa w finale zarobi więc 1000 pkt. Tym samym może znacząco zmniejszyć stratę do Aryny Sabalenki.

Pierwsza rakieta świata nie wystartuje w stolicy Chin. Białorusinka w poprzednim sezonie dotarła do ćwierćfinału tej imprezy, w efekcie czego straci 215 pkt. Po ostatniej aktualizacji rankingu jej przewaga nad Świątek wynosi 2792 pkt.

Komentarze (7)
avatar
Idylla
6.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Mak Mak
6.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dinara Safina, nie znam . 
avatar
Mak Mak
6.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dinara Safina, nie znam. 
avatar
Jarosław Kalinowski
24.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
a co nas wypowiedzi jakiejś byłej ruskiej !!! 
avatar
Tennyson
24.09.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Nic innego, czego nie da się wyczuć na żywca. Te same opinie pojawiają się przy okazji niezbyt udanych występów Magdy Linette czy Magdaleny Fręch. Jekaterina to po prostu nie ta półka. 
Zgłoś nielegalne treści