Australian Open: Nadal, Clijsters i Kuzniecowa w III rundzie

Broniący tytułu Rafael Nadal pokonał 6:2, 6:2, 6:2 Lukáša Lacko w meczu II rundy Australian Open. Dwie ubiegłoroczne mistrzynie Wielkiego Szlema Swietłana Kuzniecowa (nr 3) i Kim Clijsters (nr 15) idą jak burza. Udanie turniej rozpoczęła Karolina Woźniacka (nr 4), która w meczu zawodniczek polskiego pochodzenia była lepsza od Aleksandry Woźniak (WTA 34).

W turnieju mężczyzn w środę do godz. 8 polskiego czasu skończyło się dziewięć spotkań i tylko w trzech potrzebny był czwarty set. Andy Roddick (nr 7) wygrał z Brazylijczykiem Thomazem Belluccim (ATP 35) 6:3, 6:4, 6:4, a Fernando González (nr 11) zwyciężył Turka Marsela Ilhana (ATP 154) 6:3, 6:4, 7:5. Odpadł finalista ubiegłorocznego Pucharu Davisa Tomáš Berdych (nr 21), który przegrał z reprezentantem Kazachstanu Jewgienijem Koroliowem (ATP 53) 4:6, 4:6, 5:7.

W II rundzie Rosjanka Kuzniecowa pokonała gładko rodaczkę Anastazję Pawljuczenkową (WTA 39). Mistrzyni French Open skończyła bezpośrednio 29 piłek przy 24 niewymuszonych błędach. Przyznała, że bawiła się grając na Rod Laver Arena, ale uważa, że musi poprawić pierwszy serwis. - Generalnie grałam agresywnie, dobrze. Jedyna niepokojąca rzecz jest taka, że w I secie dwukrotnie przegrałam serwis. Miałam słaby procent pierwszego podania, 40 proc.

Belgijka Clijsters odprawiła doświadczoną Tamarine Tanasugarn. Ta walczyła bardzo dzielnie, to już nie był dla Kim spacerek, jak w I rundzie. Reprezentantka Tajlandii stworzyła sobie dziewięć okazji na przełamanie serwisu mistrzyni US Open, z których wykorzystała dwie, sama jednak straciła podanie pięć razy. Clijsters miała 35 kończących uderzeń i 26 niewymuszonych błędów. Tanasugarn zapisano niemal dwa razy mniej winnerów (18), za to miała o jeden błąd więcej od Belgijki.

Rywalką Kuzniecowej w III rundzie będzie mająca plany zmiany barw na biało-czerwone Niemka Angelique Kerber (WTA 118), która w ciągu 77 minut rozbiła dobrze ostatnio dysponowaną Aravane Rezaï (nr 26).

Udanie turniej zainaugurowały finalistka US Open Woźniacka (nr 4), Wiktoria Azarenka (nr 7) i półfinalistka ubiegłorocznego Australian Open Wiera Zwonariowa (nr 9). Wszystkie musiały nadrabiać zaległości spowodowane opadami deszczu z pierwszego dnia turnieju. Woźniacka (w jedynym starcie przed Australian Open w Brisbane odpadła w I rundzie) w ciągu 83 minut rozprawiła się z Aleksandrą Woźniak. - Miałam ciężką rywalkę, na korcie czułam się pewnie i komfortowo - powiedziała Dunka.

Azarenka w ciągu 63 minut rozbiła Stéphanie Cohen-Aloro (WTA 116). Zwonariowa, u której ostatnio znowu pojawiły się problemy z kostką, odprawiła z kwitkiem Słowaczkę Kristinę Kučovą (WTA 108), mistrzynię juniorskiego US Open 2007.

Komentarze (0)