Australian Open: Serena znowu oddaje tylko trzy gemy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Serena Williams (nr 1) pokonała 6:2, 6:1 Petrę Kvitovą (WTA 77) i awansowała do III rundy wielkoszlemowego Australian Open na kortach twardych w Melbourne. Zwycięstwo odniosła także jej siostra Venus (nr 6), która wygrała z Sybille Bammer 6:2, 7:5. Odpadła za to finalistka z 2008 roku Ana Ivanović (nr 20).

W tym artykule dowiesz się o:

Broniącej tytułu Serenie jak zwykle służyło pierwsze podanie, przy którym nie zdobyła tylko trzech punktów. Sześć razy udawała się do siatki i wszystkie wygrała. Wykorzystała cztery z 11 break pointów. O 1/8 finału zagra z Carlą Suárez (nr 32).

29-letnia Venus po pewnym wygraniu seta w II partii się rozluźniła. W piątym gemie ładnym wolejem (skuteczna gra przy siatce finalistki z 2003 roku) obroniła break pointa gdy Bammer mogła wyjść na 4:1. Prowadząc 5:3 natomiast pozwoliła austriackiej rówieśniczce wyrównać. Szybko jednak wróciła do równowagi, w 11. gemie utrzymała podanie, przełamała Bammer do zera i zapewniła sobie zwycięstwo. Venus miała 32 kończące uderzenia przy 26 niewymuszonych błędach (Bammer na dużym minusie: 4-24).

Pewne zwycięstwo 6:3, 6:1 nad Niemką Julią Görges (WTA 76) w nieco ponad godzinę odniosła Karolina Woźniacka (nr 4). Dunka polskiego pochodzenia wykorzystała cztery z pięciu break pointów, miała niewiele kończących uderzeń (dziewięć), ale też popełniła mało niewymuszonych błędów (11). Za to Görges wykazała się stuprocentową skutecznością przy siatce.

- Cieszę się, że to tak się skończyło - powiedziała Woźniacka. - Znam Julię już od dłuższego czasu. To znaczy nie widziałam, jak gra zbyt wiele, ale jesteśmy dobrymi przyjaciółkami, a zawsze ciężko jest grać przeciwko przyjaciółce. Ale jestem zadowolona ze sposobu, w jaki dzisiaj zagrałam - przyznała 19-letnia córka Piotra Wożniackiego.

W 1/16 finału Karolina może już nie mieć łatwej przeprawy, bo na jej drodze stanie powoli odradzająca się Shahar Pe'er (nr 29), która pokonała Bułgarkę Cwetanę Pironkową (WTA 111). - Ona przebija wiele piłek, jest wojowniczką, nigdy się nie poddaje. Wiem, że ma tutaj wielu sympatyków, więc będę musiała utrzymać koncentrację i spróbować być tą, która będzie dyktować warunki - powiedziała Woźniacka.

Do III rundy awansowała półfinalistka Australian Open 2008 Daniela Hantuchová (nr 22), która pokonała Sofię Arvidsson (w kwalifikacjach obroniła piłkę meczową przeciw Marcie Domachowskiej). Wysoka Słowaczka skończyła 11 z 13 piłek przy siatce oraz wykorzystała trzy z pięciu break pointów. Mając zaledwie 45 proc. celność pierwszego podania skończyła przy nim 18 z 21 piłek.

Po obronieniu ośmiu break pointów i popełnieniu 21 niewymuszonych błędów w I secie, w II partii Wiktoria Azarenka (nr 7) nie dała już żadnych szans Stefanie Vögele. Z rozstawionych zawodniczek poza Ivanović odpadła ćwierćfinalistka Wimbledonu Sabina Lisicka (nr 21), która przegrała z Albertą Brianti (WTA 73). Niemka polskiego pochodzenia w ciągu dwóch godzin i 10 minut gry popełniła 70 niewymuszonych błędów i wykorzystała tylko trzy z 18 break pointów.

Australian Open, Melbourne (Australia)

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,4 mln dol.

czwartek, 21 stycznia

KOBIETY:

II runda (1/32 finału) gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Petra Kvitová (Czechy) 6:2, 6:1

Karolina Woźniacka (Dania, 4) - Julia Görges (Niemcy) 6:3, 6:1

Venus Williams (USA, 6) - Sybille Bammer (Austria) 6:2, 7:5

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 7) - Stefanie Vögele (Szwajcaria) 6:4, 6:0

Wiera Zwonariowa (Rosja, 9) - Iveta Benešová (Czechy) 6:0, 6:3

Agnieszka Radwańska (Polska, 10) - Ałła Kudriawcewa (Rosja) 6:0, 6:2

Samantha Stosur (Australia, 13) - Kristina Barrois (Niemcy) 7:5, 6:3

Na Li (Chiny, 16) - Ágnes Szávay (Węgry) 3:6, 7:5, 6:2

Francesca Schiavone (Włochy, 17) - Julie Coin (Francja) 6:3, 6:4

Gisela Dulko (Argentyna) - Ana Ivanović (Serbia, 20) 6:7(6), 7:5, 6:4

Alberta Brianti (Włochy) - Sabina Lisicka (Niemcy, 21) 2:6, 6:4, 6:4

Daniela Hantuchová (Słowacja, 22) - Sofia Arvidsson (Szwecja, Q) 6:4, 6:1

Shahar Pe'er (Izrael, 29) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 6:1, 6:4

Carla Suárez (Hiszpania, 32) - Andrea Petkovic (Niemcy) 6:1, 6:4

Tathiana Garbin (Włochy) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 6:7(5), 6:2, 6:0

Casey Dellacqua (Australia, WC) - Karolina Šprem (Chorwacja) 7:6(4), 7:6(6)

Źródło artykułu: