Wim Fissette, który oficjalnie rozpoczął współpracę z Igą Świątek 17 października 2024 roku, opowiedział o ponad roku pracy z drugą rakietą świata. W podcaście "The Inside-In" Belg ujawnił, czym zaimponowała mu raszynianka.
Szkoleniowiec, który wcześniej prowadził m.in. Naomi Osakę i Kim Clijsters, podkreślił, że choć intensywność treningowa Igi Świątek jest taka sama jak meczowa, to kluczem jest jej zachowanie po zakończeniu spotkań. - To, czego naprawdę się od Igi nauczyłem, to sposób, w jaki potrafi zarządzać czasem między występami, zwłaszcza podczas turniejów wielkoszlemowych - zaznaczał.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
Następnie zaczął opowiadać, co zawodniczka robi po zakończeniu zmagań na korcie. - Po spotkaniach całkowicie się resetuje, idzie do parku, na plażę, po prostu w pełni się odcina - zdradził Fissette.
- Dzięki temu potrafi później skoncentrować się tylko na kolejnym spotkaniu. To coś, co z pewnością będę powtarzał swoim przyszłym zawodniczkom. Umiejętność całkowitego wyłączenia się to prawdziwa supermoc - podsumował.
Najbliższym wyzwaniem dla duetu Świątek - Fissette będzie turniej WTA Finals, który odbędzie się w dniach 1-8 listopada. Będzie to ich drugi wspólny start w tej imprezie. W zeszłym roku w Rijadzie Polka wygrała dwa z trzech meczów grupowych, lecz nie awansowała do półfinału z powodu niekorzystnego bilansu setów.