Wymowne sceny podczas meczu Świątek. W TV doskonale było słychać

Getty Images / Artur Widak/Anadolu / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Artur Widak/Anadolu / Na zdjęciu: Iga Świątek

W środę Iga Świątek przystąpiła do rywalizacji z Amandą Anisimovą w ramach turnieju WTA Finals. Polska tenisistka mogła liczyć na głośny doping ze strony rodaków.

Iga Świątek wróciła na kort po przegranej z Jeleną Rybakiną. Wcześniej szybko pokonała Madison Keys. Środowe zwycięstwo z Amandą Anisimovą dałoby jej drugie miejsce w grupie B i awans do fazy pucharowej.

Polka i Amerykanka mają identyczny bilans: wygrana z Keys i porażka z Rybakiną. Bezpośredni mecz rozstrzygnie sprawę. W 2025 roku rywalizowały dwukrotnie. Świątek była górą w finale Wimbledonu, zaś Anisimova wygrała ćwierćfinał US Open.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"

Podczas kluczowego spotkania raszynianka mogła liczyć na wsparcie fanów. "Dawaj", "Jazda", "Brawo Iga" - w ten sposób kibice dopingowali czołową rakietę świata, co można było usłyszeć w przekazie telewizyjnym na początku meczu z Anisimovą.

Komentator Bartosz Ignacik na antenie Canal+ Sport zdradził, że spotkał w Rijadzie wielu polskich kibiców, którzy przylecieli tam specjalnie dla Świątek. Na trybunach był obecny także jej ojciec, Tomasz.

Świątek to mistrzyni WTA Finals 2023. W ubiegłym roku w Rijadzie miała bilans 2-1, ale nie wyszła z grupy. Teraz scenariusz jest prosty - drugie zwycięstwo oznacza półfinał. Debiutująca w Turnieju Mistrzyń Anisimova również gra o pierwszą kwalifikację do 1/2 finału.

Komentarze (1)
avatar
tad49
5.11.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Słabo gra Iga , nie potrafi zagrozić Anisimowej , 1 set bez przełamań , w 2 będzie pewnie tak samo . 
Zgłoś nielegalne treści