Dominacja w grupie ATP Finals. Efektowne zwycięstwo na koniec

Getty Images / Alex Burstow / Joe Salisbury
Getty Images / Alex Burstow / Joe Salisbury

Joe Salisbury i Neal Skupski nie przegrali meczu, ani seta w grupie ATP Finals. W trzecim meczu sprawnie wypunktowali Christiana Harrisona oraz Evana Kinga.

Joe Salisbury i Neal Skupski mieli za sobą już dwa zwycięstwa na korcie twardym w Turynie. Brytyjczycy byli lepsi w meczach z Marcelo Arevalo i Mate Paviciem oraz Harrim Heliovaarą i Henrym Pattenem. Tym samym w piątek mogli opuścić grupę z kompletem trzech wygranych.

Sytuacja ich trzecich przeciwników Christiana Harrisona i Evana Kinga wyglądała zdecydowanie gorzej. Amerykanie ugrali jednego seta w starciach z wcześniejszymi przeciwnikami. Byli już pozbawieni szans na awans, także pozostało im honorowo pożegnać się z Turynem.

W pierwszym secie faworyci Joe Salisbury i Neal Skupski byli mocniejsi 7:5. W 11 gemach nie było olbrzymiej dramaturgii, ani zwrotów akcji. Gemy były krótkie, nie było w nich szans na przełamanie, aż w 12. gemie tenisiści z Wysp Brytyjskich wykorzystali od razu break pointa i pierwszą piłkę setową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

W drugim secie Joe Salisbury i Neal Skupski dobrali się wcześniej do serwisów przeciwników zza Oceanu Atlantyckiego. Po przełamaniu sprawnie dokończyli mecz, a runda zakończyła się wynikiem 6:3. Potrwała o trzyinuty krócej niż pierwsza, a zwycięzcy pewnym krokiem weszli do półfinału turnieju.

ATP Finals:

Joe Salisbury (Wielka Brytania) / Neal Skupski (Wielka Brytania) - Christian Harrison (USA) Evan King (USA) 7:5, 6:3

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści