Pod koniec grudnia, w dniach 26-28, Iga Świątek weźmie udział w imprezie tenisowej, która - choć nie będzie wliczana do rankingu światowego WTA - z pewnością przyciągnie uwagę mediów i kibiców.
Gdy organizatorzy The World Tennis Continental Cup w Shenzhen z pompą ogłaszali na Instagramie udział polskiej gwiazdy (patrz poniżej), przypomnieli o jej niezwykłych sukcesach. Sześciu zdobytych tytułach Wielkiego Szlema, 125 tygodniach na pozycji liderki rankingu WTA, 25 zwycięstwach w turniejach singlowych oraz 11 tytułach WTA rangi 1000, a także triumfie w WTA Finals 2023.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę
To, co naprawdę zwróciło uwagę, to zaskakujący fragment komunikatu, który brzmiał: "Jednak to, co ją definiuje, to nie liczby - to rytm. Spokój przed uderzeniem. Cisza, która poprzedza, zanim kolejna zwyciężczyni rozpłynie się w przeszłości, i tak... może jej ciągle rosnąca kolekcja ręczników".
Ten dowcipny komentarz odniósł się do sytuacji z wielkoszlemowego Wimbledonu 2025, gdzie 24-letnia Świątek zasłynęła z zabierania ze sobą ręczników po każdym meczu.
Wydaje się, że chińscy promotorzy doskonale odrobili pracę domową, wykorzystując tę anegdotę do stworzenia intrygującej i zapadającej w pamięć zapowiedzi swojej imprezy.
"Iga Świątek dołącza do Team Europe - wnosząc swoje niezrównane skupienie, wybuchowe uderzenia z linii końcowej i mistrzowskie zacięcie do Shenzhen. Zawodniczka, która buduje presję punkt po punkcie" - czytamy we wpisie.
Świątek wzbudziła niemałe zainteresowanie mediów i podczas tegorocznego Wimbledonu, kiedy zauważono, że skrzętnie zbierała ręczniki po meczach. Jak sama później tłumaczyła, nie był to bynajmniej kaprys, a raczej praktyczne podejście - ręczniki turniejowe, zwłaszcza te z Wimbledonu, są wysokiej jakości pamiątką, którą może potem wykorzystać jako upominek dla bliskich i przyjaciół.