Carlos Alcaraz jeszcze w niedzielę walczył o zwycięstwo w ATP Finals. Hiszpan w finale zmierzył się z broniącym tytułu Jannikiem Sinnerem. Panowie tradycyjnie stworzyli na korcie wspaniałe tenisowe widowisko. Lepszy w nim okazał się Włoch, który po ponad dwugodzinnej walce wygrał 7:6(4), 7:5.
Lider rankingu ATP dzielnie stawiał czoła rywalowi, mimo problemów zdrowotnych. W trakcie spotkania 22-latek musiał poprosić o przerwę medyczną i kontynuował grę z bandażami na udzie. To od razu poddało pod wątpliwość jego występ w turnieju finałowym Pucharu Davisa, zaplanowanym w dniach 18-23 listopada w Bolonii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę
Już w poniedziałek hiszpańskie i włoskie media informowały, że Alcaraz może zrezygnować z występu w barwach Hiszpanii. Wszystko wyjaśniło się we wtorek, kiedy lider rankingu ATP poinformował w mediach społecznościowych o wycofaniu się z rywalizacji w Bolonii.
"Z przykrością ogłaszamza, że nie będę mógł grać dla Hiszpanii w Pucharze Davisa w Bolonii… Mam obrzęk ścięgna podkolanowego w prawej nodze i zalecenie lekarza jest takie, żeby nie ryzykować i nie startować. Zawsze mówiłem, że gra dla Hiszpanii to ogromne przeżycie i bardzo chciałem pomóc w walce o Puchar Davisa. Wracam do domu ze smutkiem…" - napisał na portalu X.
W tych okolicznościach liderem reprezentacji Hiszpanii będzie Jaume Munar. W ćwierćfinale zespół ten zmierzy się z Czechami. O trzeci z rzędu tytuł powalczą reprezentanci gospodarzy, którzy również przystąpią do finałów Pucharu Davisa w osłabieniu. W barwach Włoch zabraknie bowiem Sinnera oraz ósmego tenisisty świata, Lorenzo Musettiego.