To była znakomita końcówka sezonu w wykonaniu Jeleny Rybakiny. Reprezentantka Kazachstanu najpierw rzutem na taśmę wywalczyła miejsce w turnieju WTA Finals, a później zanotowała w nim komplet zwycięstw.
Rybakina ograła czołowe tenisistki świata, w tym wiceliderkę rankingu WTA Igę Świątek czy liderkę Arynę Sabalenkę. Natomiast zachowanie Białorusinki tuż po zakończeniu finałowego pojedynku wywołało burzę.
- Nawet kij raz do roku wystrzeli - wypaliła tenisistka urodzona w Mińsku na temat występu swojej przeciwniczki. Teraz do jej komentarza odniosła się sama Rybakina, która widziała nagranie z tymi słowami.
- Przesłali mi je po meczu, ale było bez kontekstu. Grałyśmy z Aryną wiele razy i to nie pierwszy raz w tym roku, więc zbytnio się na tym nie skupiłam. Mam dobre uczucia zarówno do Aryny, jak i jej zespołu, więc nie biorę tego do siebie, nawet jeśli faktycznie było to powiedziane o mnie - podkreśliła reprezentantka Kazachstanu.
Tym samym triumfatorka WTA Finals nie przywiązała żadnej wagi do kontrowersyjnych słów liderki światowego rankingu WTA. Należy jednak podkreślić, że nie było to pierwsze takie zachowanie Białorusinki po porażce.
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces