Najlepsze cytaty Australian Open

Odpowiedzi tenisistów na pytania dziennikarzy na konferencjach prasowych czasami są schematyczne i przewidywalne, a innym razem zaskakują, wprawiają w zdumienie lub rozśmieszają. Próbka najciekawszych wypowiedzi tenisowych gwiazd podczas pierwszego Wielkiego Szlema w tym sezonie.

Nikołaj Dawidienko zapytany o picie alkoholu: - Tak naprawdę nie piję dużo. Nie piję dużo, bo jestem chudy. Tylko mieszam. Czasami piję czystą wódkę, czasami z Red Bullem. Daje mi to więcej siły na noc w klubie lub dyskotece. A na temat bycia sławnym: - Nie jestem Paris Hilton. I nie mam ochoty być. Nie chcę być jak Nadal czy Federer. Nigdy nie widuję ich na śniadaniach w hotelu, bo korzystają z obsługi. Ja wolę zejść do restauracji, w ogóle wychodzić i nie martwić się, że jestem rozpoznawany.

Rozmowa z Andym Murray'em.

Dziennikarz: - Kiedy rozmawiasz ze swoim teamem po zwycięstwie, to czy twój głos brzmi radośniej? Bo teraz wcale tego nie słychać...

Murray: - Siedziałeś kiedyś na moim miejscu? W zeszłym roku zagrałem 80 meczów i po każdym była konferencja prasowa. I przed każdym turniejem jest jeszcze jedna.

Dziennikarz: To bardzo nudne...

Murray: - Wiem, ale muszę to robić.

Dziennikarz przypomniał, że Murray z Jimem Courierem podkładał swój głos do filmu. Czy rozważa karierę w tej branży? - Nie nie sądzę, żebym był w tym dobry.

Dziennikarz: - Brzmisz trochę jak Sean Connery.

Murray: - Jestem Szkotem, to dlatego.

Venus Williams o tym, jak przygotowywała się w przerwie do nowego sezonu: - (śmiech) Wiesz, było dużo rzeczy do zrobienia tu bla bla bla czy tam. No, wiesz, później też tak było bla bla bla.

Andy Roddick o Fernando Gonzálezie: - Czasami wychodzi na kort, wygląda jakby grał w ping ponga i ciska piłką dookoła.

Marcos Baghdatis w odpowiedzi na to, co śpiewają mu fani w tłumie po meczu: - Dużo rzeczy: "Marcos, kocham cię. Nigdy nie przestanę ci śpiewać." Takie rzeczy.

Maria Kirilenko o stroju Marii Szarapowej po wygranym meczu z rodaczką: - Był niebieski, tak sądzę, jak Powerade.

Bernard Tomić po meczu w sesji wieczornej na temat tego, czego nauczył się o swojej grze: - Zdecydowanie powinienem trochę trenować o drugiej w nocy.

Dinara Safina o gotowaniu: - Zaczęłam uczyć się gotować. Na razie nikt jeszcze się nie zatruł, to dobrze. Być może mogli... Ale póki co nikt nie narzeka na żaden ból brzucha.

Roger Federer o tym, jak udaje mu się być ciągle zmotywowanym: - To miłość do gry. Nigdy nie byłem tutaj dla pieniędzy. To zawsze marzenie o tym, żeby grać na największych kortach świata, szczególnie w Wimbledonie.

Potyczka z Sereną Williams.

Dziennikarz: - Ostatnio, kiedy widzieliśmy cię w Wielkim Szlemie, miał miejsce mały incydent. Jak ci przychodzi kontrolowanie złości?

Williams: A co to takiego kontrolowanie złości? Jak ci przychodzi pisanie?

Dziennikarz: - Dziękuję, dobrze.

Williams: - No to super.

Serena o Księciu Williamie: - Powiedziałam, że chyba bardziej polubiłabym jego młodszego brata, właśnie dlatego, że jest młodszy, a on powiedział, że rzeczywiście mógłby bardziej polubić Venus, bo jak on jest starsza. Tak sobie o tym żartowaliśmy.

Nicolas Almagro o swoich planach: - Muszę porozmawiać z samym sobą. Moje "ja" mówi, że potrzebuję jechać do Południowej Ameryki, żeby grać na cegle i być w pierwszej dziesiątce. Ale na razie potrzebuję więcej trenować.

Pytanie do Wiktorii Azarenki: - W meczu było cztery do zera - kto zaczął robić coś inaczej, ty czy Serena?. Odpowiedź tenisistki: - Oglądałeś mecz?

I Justine Henin w odpowiedzi na pytanie, co ją zaskoczyło najbardziej w dniu finału: - Hmm, chyba to, że ja wychodzę na kort.

Komentarze (0)