Głogowianin w piątek zagra o piąty w karierze awans do półfinału turnieju cyklu ATP Challenger: trzy poprzednie próby (także tydzień temu w Kazaniu) zakończyły się wygranymi finałami - największymi w jego rozkwitającej w wieku 25 lat karierze.
Bronią Przysiężnego jest serwis: w dwóch trwających w sumie 2,5 godziny meczach w Lombardii, dzień po dniu, zanotował 35 asów. W I rundzie nie dał rywalowi ani jednej szansy na przełamanie, przeciw Bubce (synowi legendarnemu skoczka) obronił trzy break pointy - wszystkie były setbolami w otwierającym secie.
Drugi polski singlista ma problemy tylko w dłuższych wymianach. Po za długim uderzeniu i stracie punktu po minięciu go przy siatce znalazł się podbramkowej sytuacji w pierwszym secie, ale zarówno pierwszego, jak i drugiego setbola dla rywala zlikwidował wygrywającym serwisem. Przy 5:6 nie poddał się przy trzeciej szansie na stratę partii.
Ani jednemu punktu serwisowego nie stracił Przysiężny w obu tie breakach: w pierwszym zdobył jedynego mini breaka akcją przy siatce, a w - jak się okazało - decydującym totalnie już zepchnął Ukraińca do defensywy.
Do półfinału debla awansowali Mateusz Kowalczyk i Tomasz Bednarek. Turniej można śledzić na żywo dzięki oficjalnej transmisji na stronie e-tennis.tv.
Trofeo Trismoka, Bergamo (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 42,5 tys. euro
czwartek, 11 lutego
1/8 finału gry pojedynczej:
Michał Przysiężny (Polska) - Sergiej Bubka (Ukraina, Q) 7:6(4), 7:6(1)
ćwierćfinał gry podwójnej:
Tomasz Bednarek (Polska, 4) / Mateusz Kowalczyk (Polska, 4) - Ilija Bozoljac (Serbia) / Jamie Delgado (Wielka Brytania) 6:3, 7:6(5)