Dużo większym zaskoczeniem jest porażka Patty Schnyder. Najlepsza zawodniczka Szwajcarii wygrała zaledwie pięć gemów w spotkaniu przeciwko Rosjance Wierze Duszewinie. Mniejszym zaskoczeniem była natomiast przegrana Nicole Vaidisovej. Reprezentantka Czech uległa triumfatorce zeszłotygodniowego turnieju WTA w marokańskim Fes - Giseli Dulko z Argentyny.
We wtorek turniej zainaugurowały trzy z ośmiu najwyżej sklasyfikowanych tenisistek w stawce. Wszystkie wygrywały swoje spotkania wyjątkowo łatwo. Serena Williams, która w trzeciej rundzie może zagrać z Agnieszką Radwańską, oddała pięć gemów Włoszcze Francesce Schiavone. Problemów nie miały także Jelena Dementiewa (Rosja, 7) i Marion Bartoli (Francja, 8). Obie oddały swoim rywalkom, odpowiednio Katerynie Bondarenko (Ukraina) i Lucie Safarovej (Czechy) po trzy gemy.
Drugiego dnia zawodów dokończono także przerwane w poniedziałek spotkanie pomiędzy zawodniczkami z Rosji - Marią Kirilenko i Jeleną Wiesniną. Dzień odpoczynku wyraźnie lepiej podziałał na Kirilenko, która wygrała decydującego seta 6:2 (spotkanie zostało przerwane z powodu zapadających ciemności przy stanie 2:6, 7:5).
Wyniki wtorkowych spotkań
I runda
Wiera Duszewina (Rosja) - Patty Schnyder (Szwajcaria, 9) 6:2, 6:3
Gisela Dulko (Argentyna) - Nicole Vaidisova (Czechy, 12) 4:6, 6:1, 6:2
Wiktoria Azarenka (Białoruś) - Casey Dellacqua (Australia) 6:2, 6:2
Maria Kirilenko (Rosja) - Jelena Wiesnina (Rosja) 2:6, 7:5, 6:2
Anabel Medina Garrigues (Hiszpania) - Tathiana Garbin (Włochy) 3:6, 7:5, 2:2 i krecz
Yan Zi (Chiny) - Martina Müller (Niemcy, WC) 6:2, 6:3
Peng Shuai (Chiny) - Jill Craybas (USA) 7:6 (4), 5:7, 6:0
Alisa Klejbanowa (Rosja) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:0, 6:0
Catalina Castaño (Kolumbia, Q) - Galina Voskoboeva (Rosja, Q) 6:2, 6:2
Akgul Amanmuradova (Uzbekistan, LL) - Aravane Rezai (Francja) 7:5, 7:5
II runda
Serena Williams (USA, 5) - Francesca Schiavone (Włochy) 6:2, 6:3
Jelena Dementiewa (Rosja, 7) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:1, 6:2
Marion Bartoli (Francja, 8) - Lucie Safarova (Czechy) 6:0, 6:3
