Łukasz Kubot - Henri Kontinen 6:4, 6:2, 7:6.
SET TRZECI, KUBOT 7:6.
7:6(5). Stało się: wygrał zdecydowanie lepszy. Kubot dwukrotnie odrabiał w tie breaku stratę mini breaka, nie wykorzystał dwóch serwisów na mecz, ale nie bawił się już z młodzianem przy piłce meczowej, przy której Kontinen trafił w aut.
6:6. Kubot do zera: trzeci set (a może cały pojedynek) rozstrzygnie się w tie breaku.
5:6. Zmierzamy do tie breaka, ewentualnie piątego już dzisiaj w Sopocie.
5:5. Tarapaty Kubota (0-30), który jednak włącza bombowy pierwszy serwis, po komplecie czterech wygrywających piłek z niego wyrównując stan.
4:5. Już nie takie łatwe utrzymanie przez Kontinena swojego gema serwisowego.
4:4. Fiński nastolatek odskakuje na 15-30, ale Kubot spokojnie doprowadza do wyrównania.
3:4. Trzeci raz z rzędu Kontinen bez szkody przy własnym podaniu.
3:3. Kubot trafia forhendem w linię i po raz trzeci w tej partii wyrównuje wynik.
2:3. Tym razem to Kontinen nie oddaje rywalowi ani jednego piłki.
2:2. Ani jednego punktu nie traci przy swoim podaniu lubinianin.
1:2. Kontinen ogrywa Kubota do zera.
1:1. To nie będzie łatwy set dla Kubota.
0:1. Brawo Kontinen, który efektownie rozpoczyna partię trzecią.
SET DRUGI, KUBOT 6:2
6:2. Numer jeden polskiego tenisa jest dwie piłki od drugiego seta i popełnia podwójny błąd serwisowy. Błędy to jednak domena Kontinena, któremu zostaje jeszcze jedna partia na nawiązanie walki.
5:2, przełamanie. Kubot udowadnia swoją siłę przy odbiorze. Wypracowuje dwie szanse na przełamanie, dzięki niewymuszonemu błędowi Kontinena wykorzystując pierwszą z nich. Będzie serwował na seta.
4:2. Kubot "odjeżdża" od Fina dzięki gemowi wygranemu do zera.
3:2. Kontinen utrzymuje podanie bez większych problemów.
3:1. Kolejny as, bekhend po linii i Kubot podwyższa prowadzenie.
2:1. Kontinen (asem likwiduje break pointa) wydaje się nie do końca panować na swoją grą, choć demonstruje przyzwoity pierwszy serwis.
2:0. Lubinianin dokłada asa, podwyższając prowadzenie.
1:0, przełamanie. Efektowne otwarcie drugiej partii przez Kubota, który może liczyć na gorące wsparcie fanów.
SET PIERWSZY, KUBOT 6:4
Przewaga jednego przełamania daje najlepszemu polskiemu zawodnikowi (powraca do kadry po 959 dniach, to jego 21. singlowa gra) pierwszego seta pojedynku z drugą rakietą Finów. To ich pierwszy bezpośredni mecz.